Występując w poniedziałek w izraelskim parlamencie, czeski prezydent Milosz Zeman obiecał, że uczyni wszystko, by w Jerozolimie otwarto czeską ambasadę. Czeski socjaldemokratyczny minister spraw zagranicznych Tomasz Petrziczek jest temu przeciwny.

"Nie jestem niestety dyktatorem, ale obiecuję, że podejmę wszelkie wysiłki, byśmy dokonali trzeciego kroku po konsulacie honorowym i Domu Czeskim (w Jerozolimie), a mogą państwo zgadywać, co tym trzecim krokiem będzie" - oświadczył Zeman w Knesecie.

Już na początku swego wygłoszonego w języku angielskim przemówienia zaznaczył, że "konieczne jest stałe okazywanie solidarności z Izraelem, gdyż zdrada Izraela oznacza zdradę nas samych".

W trakcie wystąpienia Zemana na sali obrad brakowało około jednej trzeciej deputowanych. Jak informowały już wcześniej izraelskie media, czeskiego prezydenta postanowili zbojkotować posłowie Zjednoczonej Listy czyli koalicji czterech partii arabskich, która dysponuje w 120-osobowym Knesecie 13 mandatami. Swój krok uzasadnili sprzeciwem Zemana wobec utworzenia państwa palestyńskiego w granicach z 1967 roku i Wschodnią Jerozolimą jako stolicą.

Po zakończeniu przemówienia Zeman został uhonorowany owacją na stojąco. Dziennik "Times of Israel" zauważył, że jak na zagraniczną wizytę, wystąpienie czeskiego prezydenta było niezwykle krótkie, trwało tylko niecałe osiem minut.

Reklama

Zeman przybył do Izraela w niedzielę. We wtorek ma się spotkać na obiedzie z premierem Benjaminem Netanjahu i uroczyście otworzyć Dom Czeski w Jerozolimie.

Przewodniczący Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CSSD) i zarazem minister spraw wewnętrznych Jan Hamaczek wystąpił w poniedziałek z obroną należącego do tego samego ugrupowania szefa dyplomacji Petrziczka, który w związku z kwestią przeniesienia czeskiej ambasady do Jerozolimy popadł w konflikt z Zemanem. "Nie widzę powodów, byśmy na forum rady koalicyjnej zajmowali się nominacjami z szeregów socjaldemokratów, ja jestem z naszych ministrów zadowolony" - powiedział dziennikarzom lider CSSD przed rozpoczęciem spotkania rady koalicyjnej.

Na mocy umowy koalicyjnej Hamaczkowi przysługuje prawo proponowania premierowi i zarazem przewodniczącemu centroprawicowego ruchu ANO Andrejowi Babiszowi personalnej obsady resortów zastrzeżonych dla socjaldemokratów.

W ubiegłym tygodniu Zeman powiedział dziennikowi "Mlada Fronta Dnes", że nie będzie przeszkadzał Babiszowi w odwołaniu któregokolwiek z ministrów. Petrziczek zdecydowanie sprzeciwia się zamiarowi przeniesienia czeskiej ambasady z Tel Awiwu do Jerozolimy, za czym opowiada się prezydent.

>>> Czytaj też: Ukraina wprowadza stan wojenny. Prezydent Poroszenko wydał dekret