Doganianie Niemiec zajmie ok. 40-45 lat, przy zachowaniu obecnej dynamiki rozwoju Polski - wynika z raportu "Bilans otwarcia" autorstwa Warsaw Enterprise Institute. Wg. prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju Pawła Borysa, kluczowe w tym procesie są m.in. rozwój technologiczny i budowanie lokalnego kapitału.

Szef PFR podczas ogłoszenia dorocznego raportu „Bilans Otwarcia”, który mierzy różnicę dobrobytu między bogatymi państwami Europy Zachodniej i Polski podkreślił, że "obiektywnie 2018r. był bardzo dobrym rokiem w doganianiu najbogatszych krajów. Rok 2019 będzie trudniejszy".

Odnosząc się do danych z raportu, z którego wynika, że przy zachowaniu obecnej dynamiki rozwoju gospodarczego doganianie Niemiec zajmie Polsce nawet 45 lat, prezes Borys wskazał na kluczowe wyzwania, jakie stoją przed rodzimą gospodarką w doganianiu najbardziej rozwiniętych krajów. "Nie wystarczy tylko transferować wiedzę technologię, ale tworzyć ją lokalnie. Musimy więc inwestować w edukacje i innowacje, aby mieć zdolność do tworzenia własnych technologii" - podkreślił.

W opinii szefa PFR, obok rozwoju technologicznego niezwykle istotne jest również akumulowanie kapitału. "Musimy zwiększyć kapitał lokalny i zmniejszyć import kapitału". "Aktywa finansowe Polaków są jednym z najmniejszych w UE, musimy podnieść stopę oszczędności i nie bez znaczenia są tu Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK), które zakładają utworzenie dobrowolnego, powszechnego i prywatnego systemu oszczędzania, współtworzonego przez pracowników, pracodawców i państwo" - podkreślił.

Rząd założył, że za rok na rynek kapitałowy od PPK wpłynie 6 mld zł, za dwa lata 12 mld zł, a od 2021 r. będzie dopływało 15 mld zł rocznie. To przy założeniu, że do PPK przystąpi trzy czwarte uprawnionych.

Reklama

Tymczasem z najnowszego "Bilansu otwarcia 2019", który po raz pierwszy uwzględnia nie tylko Niemcy, ale wszystkie państwa Unii Europejskiej wynika, w ostatnim roku Polska nadrobiła około 1,5 pkt. proc., jednak nasz wynik to wciąż niecałe 57 poziomu niemieckiego. "Obecne tempo rozwoju plasuje nas na 21. miejscu europejskiego rankingu gospodarek. Dużo bliżej nam do dwóch innych europejskich potentatów. W stosunku do Francji i Wielkiej Brytanii polskie PKB PPP per capita osiągnęło poziom 66 proc., a w minionym roku poprawiliśmy nasz wynik kolejno o około 1,5 p. proc. oraz 3 p. proc" - czytamy w raporcie.

"Takim krajom, jak Polska, Węgry czy Łotwa osiągnięcie poziomu PKB PPP per capita Francji czy Wielkiej Brytanii zajmie 15-20 lat. Następne pokolenia Polaków powinny już żyć na podobnym poziomie, co Francuzi czy Brytyjczycy" - podkreślono w dokumencie.

>>> Czytaj też: Niemcy zaostrzą kontrolę nad przemysłem i mediami. Powód? Lęk przed Chinami