Wyniki badań nad finansowaniem przedsiębiorstw pokazują, że nie wystarczy uwolnić w gospodarce więcej środków dla firm, aby zapewnić wzrost gospodarczy, ale dopiero dobór odpowiedniego sposobu finansowania warunkuje uzyskanie takich efektów, jak wzrost miejsc pracy czy rozwój innowacyjności.

Naukowcy z amerykańskich instytucji naukowych przeanalizowali dane dotyczące podatków korporacyjnych amerykańskich firm w latach 2004 – 2015 i doszli do wniosku, że firmy notowane na giełdzie prowadzą więcej inwestycji, szczególnie w ryzykowne, innowacyjne projekty. Przedsiębiorstwa zaczynają tego typu inwestycje szczególnie, kiedy wprowadzają spółkę na publiczny rynek, a ograniczają takie wydatki, kiedy wychodzą z giełdy.

Dotychczas w literaturze przedstawiano jednak, że publicznie notowane firmy są bardziej zainteresowane krótkoterminowymi zyskami w celu pozyskania inwestorów niż długoterminowymi inwestycjami. To badanie zmienia sposób myślenia o spółkach giełdowych, szczególnie, że jego wyniki są oparte po raz pierwszy na porównaniu danych nie tylko dla firm notowanych, a więc takich, które upubliczniają swoje wyniki, ale też danych przedsiębiorstw nienotowanych publicznie ze wszystkich sektorów amerykańskiej gospodarki. Wcześniejsze badania raczej miały trudności z pozyskaniem danych od firm nienotowanych publicznie, których nie obejmują obowiązki sprawozdawcze.

Spółki giełdowe chętniej ryzykują

Dlaczego publicznie notowane firmy inwestują więcej w ryzykowne projekty? Według badaczy z amerykańskich uniwersytetów jest to związane z faktem, że rozproszona struktura właścicielska powoduje, że inwestorzy kontrolują w mniejszym stopniu spółki notowane publicznie niż by to czyniło kilku bardziej zaangażowanych właścicieli, którzy naciskają na szybkie zyski. Ponadto dzięki płynności rynku kapitałowego inwestorom łatwiej wyjść z ryzykownych inwestycji niż naciskać na zarząd firmy na ograniczenie innowacyjnych, a więc ryzykownych inwestycji. Firmy publicznie notowane chętniej inwestują długoterminowo w projekty B+R, zwłaszcza do 10 lat od wejścia na giełdę.

Reklama
"Finansowanie na rynku kapitałowym jest tańsze niż finansowanie kredytem bankowym."

W literaturze ekonomicznej podejmującej tematykę finansowania przedsiębiorstw podkreśla się, że finansowanie na rynku kapitałowym jest tańsze niż finansowanie kredytem bankowym. Mimo powyższej zasady firmy z sektora MŚP najczęściej finansują się środkami własnymi, a jeśli sięgają po zewnętrzne finansowanie, to częściej dostępny jest dla nich kredyt bankowy.

Przyczyną trudności w pozyskaniu finansowania kapitałowego dla MŚP są wymagania rynku kapitałowego, które rzadko są spełniane przez najmniejsze podmioty gospodarcze. Ponadto ostatnie badania pokazały, że fundusze venture capital preferują inwestycje w firmy z dłuższym stażem, co pokazuje, że też ten sposób finansowania, który przez lata był wskazywany jako wzorcowy dla MŚP, potrafi wygenerować ograniczenia w możliwościach rozwoju nowych, a więc mniejszych przedsiębiorstw.

Lokalne banki wspierają MŚP

Ułatwienia w dostępie do rynku kapitałowego mają znaczenie – jako tańsze i alternatywne dla kredytów bankowych – źródło finansowania małych przedsiębiorstw. Jeszcze jednak długo, to warunki udzielania kredytów bankowych będą jednym z decydujących czynników inwestycji przedsiębiorstw, szczególnie tych mniejszych. W badaniu środowiska bankowości lokalnej okazało się, że rozwój lokalnych sieci bankowych (na przykładzie banków spółdzielczych) powoduje spadek ograniczeń w udzielaniu kredytów dla firm z sektora MŚP.

Jest to związane z procedurami lokalnych banków, które w przeciwieństwie do koncernów bankowych, częściej są oparte na bankowości relacyjnej i podczas procesu oceny wniosków kredytowych łatwiej sięgają po miękkie informacje na temat mniejszych podmiotów gospodarczych. Banki lokalne ułatwiają proces kredytowania MŚP.

Znaczenie finansowania bankowego dla wzrostu wartości inwestycji potwierdzają także badania EBC, gdzie porównano dostęp do zewnętrznego finansowania MŚP z 12 państw UE w latach 2014 – 2016. W ramach badania zestawiono skutki ograniczeń kredytowych w finansowaniu bankowym (kredyty, linie kredytowe) z ograniczeniami w finansowaniu pozabankowym (kredyt kupiecki, leasing, factoring, sekurytyzacja i inne).

Okazało się, że generalnie ograniczenia kredytowe mają największy wpływ na aktywa trwałe, a mniejszy na aktywa obrotowe i zatrudnienie. Prowadzi to do konkluzji, że mniejsze podmioty gospodarcze łatwiej potrafią znaleźć środki na bieżące działania, niż na inwestycje długoterminowe, szczególnie w środki trwałe.

Ponadto, jak się okazało, silniejszy wpływ na inwestycje mają ograniczenia finansowania pozabankowego niż obostrzenia w udzielaniu kredytu przez banki. Oznacza to, że badane firmy łatwiej potrafiły sobie poradzić z ograniczeniami bankowymi niż z problemami w znalezieniu finansowania zewnętrznego poza bankami.

Polityka pieniężna a realna gospodarka

Z kolei tylko ograniczenia kredytowe w finansowaniu stricte bankowym miały znaczący i oczywiście negatywny wpływ na poziom zatrudnienia w badanych firmach. Ograniczenia w finansowaniu pozabankowym miały słaby wpływ na poziom zatrudnienia w badanych przedsiębiorstwach, ale za to dość istotny wpływ na kapitał obrotowy, co prawdopodobnie miało związek z trudnościami w uzyskaniu kredytu kupieckiego. Badanie EBC pokazało, jak szczegółowo funkcjonuje mechanizm wpływu polityki pieniężnej na realną gospodarkę.

Wyniki cytowanych badań dowodzą, że odpowiednio wykreowane warunki finansowania zewnętrznego mogą mieć wpływ na uzyskanie konkretnych celów polityki gospodarczej państwa, co stanowi ciekawą wiedzę dla decydentów.

Autor: Marcin Olbrycht, absolwent SGH, zajmuje się analizą wpływu polityki pieniężnej na sektor MŚP.