Według szybkiego szacunku (opublikowanego w połowie sierpnia), wzrost PKB w tym ujęciu w IV kw. br. wyniósł 4,9 proc.

"W IV kwartale PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2010) wzrósł realnie o 0,5 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 4,6 proc." - czytamy w dzisiejszym komunikacie.

W ujęciu niewyrównanym sezonowo w IV kw. 2018 r. popyt krajowy wzrósł o 4,9 proc. wobec wzrostu o 6,2 proc. w III kw. 2018 r.

Spożycie ogółem w IV kw. ub.r. wzrosło o 4,2 proc. (w ujęciu niewyrównanym sezonowo), w tym spożycie w sektorze gospodarstw domowych - o 4,3 proc., publiczne - o 4 proc. (w III kw. 2018 r. wzrost odpowiednio: +4,2 proc., +4,5 proc., +3,6 proc.), podał też Urząd.

Reklama

Transfery socjalne PiS jak zastrzyk adrenaliny dla gospodarki. Ale mogą wystąpić negatywne skutki uboczne

Akumulacja brutto zwiększyła się (w ujęciu niewyrównanym sezonowo) o 6,2 proc. w IV kw. 2018 r., w tym nakłady brutto na środki trwałe wzrosły o 6,7 proc. (wobec wzrostu akumulacji o 14,6% oraz nakładów brutto na środki trwałe o 9,9 proc. kwartał wcześniej).

Eksport wzrósł (w ujęciu niewyrównanym sezonowo) o 8,9 proc. w IV kw. 2018 r (wobec 4,9 proc. wzrostu w III kw. 2018 r.), zaś import wzrósł o 9 proc. w IV kw. 2018 r (wobec 6,9 proc. wzrostu w III kw. 2018 r.), podał też Urząd.

Wartość dodana brutto (w ujęciu niewyrównanym sezonowo) wzrosła o 4,8 proc. wobec wzrostu o 5 proc. w III kw. 2018 r.

Wpływ popytu krajowego na tempo wzrostu gospodarczego wyniósł +4,7 pkt proc. (wobec +6 pkt proc. w III kwartale 2018 r.). Złożył się na to pozytywny wpływ spożycia ogółem, który wyniósł +3 pkt proc. (wobec +3,3 pkt proc. w III kwartale 2018 r.), z tego wpływ spożycia w sektorze gospodarstw domowych +2,2 pkt proc. oraz spożycia publicznego +0,8 pkt proc. (odpowiednio w III kwartale 2018 r.: +2,7 pkt proc. i +0,6 pkt proc.)" - czytamy w komunikacie.

"Wpływ popytu inwestycyjnego na wzrost PKB wyniósł +1,7 pkt proc., podobnie jak w III kwartale 2018 r. Przyrost rzeczowych środków obrotowych był neutralny (0 pkt proc.). W konsekwencji dodatni wpływ akumulacji brutto na wzrost PKB wyniósł +1,7 pkt proc. (wobec +2,7 pkt proc. w III kwartale 2018 r.). W IV kwartale br. zanotowano pozytywny wpływ eksportu netto na wzrost gospodarczy, który wyniósł +0,2 pkt proc. (wobec negatywnego wpływu w III kw. 2018r. wynoszącego -0,9 pkt proc)" - czytamy dalej.

Urząd zwrócił uwagę, że w IV kwartale 2018 r. głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego był popyt krajowy, którego wzrost w skali roku wyniósł 4,8 proc. i był niższy od notowanego w III kwartale 2018 r. (wzrost o 6,2 proc.).

"Wpłynął na to zdecydowanie słabszy niż w III kwartale tego roku wzrost akumulacji brutto, który wyniósł 6,2 proc. (wobec 14,6 proc. w III kwartale 2018 r.). Spożycie ogółem wzrosło w takim samym tempie jak w III kwartale 2018 r., tj. o 4,2 proc. Spożycie w sektorze gospodarstw domowych wzrosło o 4,3 proc. i było słabsze niż w III kwartale 2018 r. (wzrost o 4,5 proc.). Tempo wzrostu nakładów brutto na środki trwałe wyniosło 6,7 proc." - napisano w komunikacie.

>>> Czytaj też: NBP uczy się jawności. Nadeszło lex Wojciechowska

"W dalszym ciągu mamy do czynienia z kontynuacją ożywienia inwestycyjnego" - zaznaczył Antoniak w czwartkowym komunikacie prasowym. "Nadal dynamicznie rosło spożycie gospodarstw domowych, co zawdzięczamy wysokiej dynamice dochodów z pracy" - komentuje ekonomista banku Pekao Adam Antoniak.

Jego zdaniem "biorąc pod uwagę zapowiedź ekspansji fiskalnej oraz ograniczoną skalę hamowania koniunktury na początku 2019 roku, widzimy szanse na osiągnięcie w tym roku wzrostu gospodarczego w okolicach 4 proc".

"Po pięciu kwartałach utrzymywania się powyżej 5 proc., dynamika polskiej gospodarki uległa w ostatnich miesiącach ubiegłego roku niewielkiemu spowolnieniu. Tendencja ta będzie kontynuowana w tym roku, choć jej nasilenie jest sporą niewiadomą" - pisze w komentarzu Roman Przasnyski, główny analityk GERDA BROKER.

Jak dodaje, niekorzystne zjawiska w naszym otoczeniu, szczególnie w strefie euro i w Niemczech, musiały w końcu negatywnie odbić się i na polskiej gospodarce, która i tak osiągała w ubiegłym roku bardzo dobre rezultaty. "Spowolnienie dynamiki PKB w czwartym kwartale 2018 r. było niewielkie, głównie dzięki sile konsumentów. W tym roku będziemy mieć do czynienia ze ścieraniem się negatywnych czynników zewnętrznych i silnych bodźców wewnętrznych o charakterze fiskalnym, które powinny pomóc w podtrzymaniu dobrej koniunktury. Na razie wynik tych zmagań jest trudny do przewidzenia, ale osiągnięcie dynamiki PKB przekraczającej 4 proc. jest bardzo prawdopodobne" - uważa Przasnyski.