Europosłowie przestrzegają przed kampaniami dezinformacyjnymi wymierzonymi przeciw Europie przez Rosję, ale też przez Chiny, Iran i Koreę Północną. Stanowczo potępiają coraz agresywniejsze działania tych krajów, "które mają na celu podważenie fundamentów i zasad demokracji europejskich, jak również suwerenności wszystkich krajów Partnerstwa Wschodniego".

Wzywają państwa członkowskie do rozważenia możliwości opracowania solidnych ram prawnych zarówno na poziomie UE, jak i na poziomie międzynarodowym w celu zwalczania zagrożeń hybrydowych.

Przyjęta przez Parlament rezolucja zwraca uwagę na zagrożenia dla europejskiej demokracji wynikające z rosyjskich kampanii propagandowych, głównego źródła dezinformacji w Europie. Posłowie wzywają UE do wzmocnienia utworzonej w 2015 r. grupy zadaniowej East StratCom i przekształcenia jej w pełnoprawną strukturę w ramach Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych, aby skuteczniej mogła przeciwdziałać rosyjskiej propagandzie.

Europosłowie domagają się, aby firmy z branży mediów społecznościowych i dostarczające wyszukiwarki internetowe podlegały specjalnym regulacjom prawnym. Firmy, które nie usuną szybko fałszywych wiadomości będących elementem kampanii dezinformacyjnych, powinny zostać pociągnięte do odpowiedzialności. Właściwe organy w państwach członkowskich powinny być w stanie zidentyfikować i zlokalizować autorów i sponsorów publikowanych treści politycznych.

Reklama

Eurodeputowani zdecydowanie potępiają ingerencję obcych państw w wybory i referenda. Zachęca się państwa członkowskie UE do zmiany ordynacji wyborczych w taki sposób, by dawały im podstawę prawną do aktywnego przeciwdziałania zagrożeniom wynikającym z kampanii dezinformacyjnych, cyberataków, cyberprzestępstw.

Państwa członkowskie powinny wspierać kraje stowarzyszone z UE oraz Bałkany Zachodnie w zapewnieniu skutecznej ochrony wyborów przed wrogą działalnością propagandową podmiotów zewnętrznych.

Podobny dokument, również autorstwa Fotygi, został przyjęty przez PE w 2016 roku. Informował on, że Federacja Rosyjska i islamistyczne organizacje, jak Państwo Islamskie (IS), prowadzą wojnę informacyjną przeciwko Europie.

Dokument zawiera szereg nieporuszonych dotąd kwestii dotyczących tego zjawiska. "Podkreśliliśmy w nim konieczność zachowania wolności słowa i wolności mediów podczas zwalczania wrogiej propagandy i dezinformacji, a także rolę niezależnych mediów i wysokiej jakości dziennikarstwa" – ocenia Fotyga.

Europosłanka mówiła też o zaproponowanych rozwiązaniach prawnych zarówno na poziomie UE, jak i międzynarodowym, umożliwiających konkretną reakcję UE na zagrożenia hybrydowe. Jeden z nich, Rapid Alert System, umożliwiający szybką wymianę informacji, ma być uruchomiony jeszcze w marcu.

Ponadto, jak dodała Fotyga, raport określa tendencje, jeśli chodzi o działalność i różnorodność podmiotów biorących udział w wojnie informacyjnej.

"Jesteśmy dzisiaj bardziej doświadczeni, posiadamy większą wiedzę na temat zagrożeń hybrydowych, do jakich zalicza się wojna informacyjna. Trudno także zaprzeczać faktom. Ostatnie lata wypełnione były wieloma inicjatywami, mającymi zbadać ten fenomen, a także przygotować naszą odpowiedź. Przyjęte rekomendacje są podsumowaniem tych wszystkich działań" – powiedziała Fotyga.

Między marcem i grudniem tego roku obywatele państw członkowskich UE wezmą udział w 29 samorządowych czy ogólnonarodowych wyborach, w tym do Parlamentu Europejskiego. Rezolucja zwraca uwagę na zagrożenie dla tych wyborów spowodowane działalnością zewnętrznej propagandy.

"Doświadczyliśmy już ingerencji Federacji Rosyjskiej w wybory oraz referenda w krajach UE i poza nimi i musimy wzmocnić naszą odporność na tego rodzaju aktywność. Propaganda zatruwa myśli i sumienia. Także na tej sali mamy dobrze znanych fanów (prezydenta Rosji Władimira) Putina" - mówiła Fotyga podczas debaty przed głosowaniem.

W rezolucji zawarto konkluzje europosłanki, iż kampanie dezinformacyjne stanowią część szerszej strategii i zazwyczaj towarzyszą im inne wrogie działania oraz że należy poważnie traktować w szczególności walkę informacyjną towarzyszącą ofensywom militarnym i jej przeciwdziałać.

"Parlament po raz kolejny docenił wymierne rezultaty osiągnięte przez grupę zadaniową East StratCom. Grupa ta od czasu utworzenia zdemaskowała ponad pięć tysięcy przypadków kampanii dezinformacyjnych na różne tematy. Istnieje jednak konieczność zapewnienia szerszego zakresu źródeł i języków, zarówno jeśli chodzi o analizę wrogiej propagandy w językach wszystkich państw członkowskich, jak i odniesieniu do upowszechniania dotychczasowej wiedzy i ustaleń" - uważa sprawozdawczyni.

>>> Czytaj też: Kary za fake newsy i znieważanie władz. Duma Państwowa uchwaliła ustawę