Emilewicz zaznaczyła, że nie ma podstaw prawnych, aby aplikacje typu Uber były dzisiaj wyłączane w Polsce.

"Naszym celem jest ucywilizowanie tego rynku, sprawienie, aby ci, którzy świadczą usługi transportowe (...), podlegali regulacjom, które zagwarantują te same prawa i obowiązki wszystkim aktorom na tym rynku" - zaznaczyła Emilewicz.

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk dodał, że po wejściu w życie ustawy będzie odpowiedni instrument, który nie będzie wymagał wyłączenia aplikacji.

"Już dzisiaj projektowi ustawy został nadany numer druku. Został już skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu wspólnej komisji cyfryzacji i infrastruktury" - dodał.

Reklama

Zaznaczył, że te przepisy będą instrumentem pozwalającym osiągnąć cele, "które dzisiaj zostały bardzo wyraźnie wyartykułowane poprzez środowisko przedsiębiorców i taksówkarzy". Chodzi, jak zaznaczył, o walkę z nierówną konkurencją, bezpieczeństwo pasażerów, likwidację szarej strefy. Dodał, że wszystkie te elementy zostały ujęte w projekcie noweli ustawy o transporcie drogowym, który "został oceniony pozytywnie" przez obecnych na spotkaniu w Radzie Dialogu Społecznego.

Adamczyk zaznaczył, że projektowana ustawa, która niebawem wejdzie w życie, będzie gwarantowała "możliwość korzystania z aplikacji mobilnych (...), ale te aplikacje nie mogą służyć temu, by tworzyć nieuczciwą konkurencję, nieuczciwy rynek, niszczyć rynek taksówkarski. Na to na pewno nie pozwolimy" - powiedział.

Zadeklarował wsparcie dla taksówkarzy "w zakresie wszystkich służb, które mają wyeliminować (...) nieuczciwą konkurencję".

"Zobowiązaliśmy się, żeby ustawa jak najszybszym czasie była procedowana w Sejmie, w terminie wskazanym przez marszałka. Dołożymy wszelkich starań, aby to się wydarzyło niezwłocznie, aby nowa regulacja była przyjęta na pewno jeszcze przed wakacjami" - powiedziała minister Emilewicz.