"Ta ustawa mierzy się z jednym z najpoważniejszych problemów, na jakie dzisiaj wskazują przedsiębiorcy, czyli z nagminnie przedłużającymi się terminami płatności, z takim modelem biznesowym, w którym duże podmioty kredytują się zamiast w banku, u swoich małych i średnich podwykonawców" - wyjaśniła minister przedsiębiorczości i technologii. "Chcemy sprawić, aby owo kredytowanie się u podwykonawców opłacało się mniej, niż wzięcie kredytu w banku" - dodała.

Minister Emilewicz podkreśliła, że dzisiaj w Polsce nie są rzadkością 120-dniowe, a nawet 190-dniowe terminy płatności. "W ustawie przede wszystkim skracamy zatem terminy płatności i, jako administracja, zaczynamy od siebie. Będzie nas obowiązywał obligatoryjny 30-dniowy termin. W relacjach asymetrycznych - czyli takich, w których kontrahentem dużego podmiotu jest firma mała czy średnia będzie to 60 dni" - zaznaczyła.

Firmom, które opóźniają regulowanie swoich zobowiązań, grożą kary ze strony prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Najpierw – z urzędu lub na wniosek – prezes UOKiK oceni, czy doszło do nadmiernego opóźnienia, jeśli tak, to przy wymierzaniu kary będzie uwzględniał wartość niezapłaconych faktur i długość opóźnień w płatnościach.

Poza tym – jak mówiła - duże firmy, które osiągają obrót powyżej 50 mln euro rocznie będą też musiały raportować do MPiT swoje praktyki płatnicze, pokazywać, ile faktur płacą w terminie do 30, 60 i powyżej 60 dni.

Reklama

Resort będzie zobowiązany do publikowania tych informacji - pierwsze sprawozdanie miałoby być składane w roku 2021 (za rok 2020). "Taki publiczny rejestr będzie informacją zarówno dla potencjalnych kontrahentów, jak i banków o tym, na ile rzetelny jest dany podmiot gospodarczy" - podkreśliła szefowa MPiT.

Projekt wprowadza też tzw. ulgę na złe długi w podatkach PIT i CIT, na wzór mechanizmu funkcjonującego w podatku VAT (czyli wierzyciel, który nie otrzyma zapłaty w ciągu 90 dni od upływu terminu określonego w umowie lub na fakturze będzie mógł pomniejszyć podstawę opodatkowania o kwotę wierzytelności; jednocześnie dłużnik będzie miał obowiązek podniesienia podstawy opodatkowania o kwotę, której nie zapłacił).

"Jest to zatem szeroki, wieloelementowy pakiet" - podsumowała Emilewicz.

Nowe rozwiązania mają obowiązywać od 1 stycznia 2020 r.