Dzięki igle do biopsji prostaty pokrytej powłoką polimerową, zawierającą kombinację antybiotyków, które stopniowo uwalniają się w tkance gruczołu krokowego w czasie wykonywania biopsji, możliwe będzie znaczące zredukowanie ryzyka powikłań po zabiegu.

"Mamy patent krajowy, dalsze procedury patentowe trwają w Unii Europejskiej, USA, Japonii, Brazylii, Australii i Kanadzie. Naszym celem jest komercjalizacja projektu" - powiedział Sieczkowski w rozmowie z ISBzdrowie.

Spółka zakończyła fazę badań przedklinicznych. "W ramach tych badań stworzyliśmy igłę, z formulacją, mamy potwierdzone wyniki badań mikrobiologicznych jej skuteczności. Dysponujemy technologią powlekania igieł. Jesteśmy na etapie przygotowań do badania klinicznego - mamy już zgodę komisji bioetycznej" - wskazał Sieczkowski.

Dodał, że badanie kliniczne potrwa ok. 12 miesięcy, będzie ono przeprowadzone w 6 klinikach w Polsce oraz w 2 na terenie Niemiec, kolejne 6 miesięcy ma zająć proces certyfikacji. Kolejnym krokiem będzie wprowadzenie produktu na rynek.

Reklama

"Obecnie szukamy dalszego finansowania. Potrzebujemy 7 mln zł na badania kliniczne oraz komercjalizację naszego wynalazku. Uzyskaliśmy rekomendację do dotacji w wysokości 3,2 mln zł z programu 'Szybka ścieżka' Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR), ale wciąż szukamy kolejnego inwestora" - poinformował dyrektor operacyjny Michał Krużycki.

Jego zdaniem, wstępne rozmowy napawają optymizmem.

"Widzimy ogromne zainteresowanie rynku. Zarówno ze strony przemysłu, który jest zainteresowany produkcją naszego wynalazku, jak i samych lekarzy, którzy widzą jego wartość dodaną. Wszyscy czekają na wyniki badania klinicznego" - podkreślił Krużycki.

Obecnie zabiegi biopsji prostaty wykonywane są przy pomocy stalowej igły, która nie jest pokryta żadnymi lekami. Pacjenta przed infekcjami chroni jedynie antybiotyk podawany doustnie, przed zabiegiem. W wielu przypadkach nie jest to wystarczająca ochrona, ponieważ duży (i wciąż rosnący) odsetek pacjentów zmaga się z powikłaniami infekcyjnymi po zabiegu.

Każdego roku około 350 tys. pacjentów na całym świecie cierpi z powodu infekcji po wykonaniu zabiegu biopsji prostaty, a co trzeci wymaga hospitalizacji. Szacuje się, że łącznie każdego roku w krajach rozwiniętych wykonuje się blisko 5 mln biopsji prostaty, z czego około 7% biopsji kończy się infekcjami bakteryjnymi. Na leczenie powikłań po tych zabiegach oraz wypłaty odszkodowań wydaje się około 1,5 mld euro rocznie. Wartość rynku igieł do biopsji prostaty wycenia się na 100 mln euro rocznie.

DEBN to spółka założona w 2017 roku przez dwóch gdańskich urologów, Artura Gibasa i Marcina Sieczkowskiego. W 2017 r. inwestorem spółki został fundusz Alfabeat, który zainwestował 0,5 mln zł, później technologię DEBN docenił fundusz Kvarko, który zainwestował 1 mln zł.

>>> Czytaj też: Rewolucja w neurochirurgii. Polski naukowiec stworzył protezę nerwu