„Ursula von der Leyen stosunkowo dobrze zna Litwę. W ciągu ostatnich dwóch lat dwukrotnie była u nas z wizytą” - pisze BNS. Agencja podkreśla, że nominatka na szefową KE w znacznym stopniu przyczyniła się do tego, że Niemcy objęły dowództwo nad wielonarodowym batalionem NATO stacjonującym na Litwie.

Cytowany przez BNS minister obrony Litwy Raimundas Karoblis wskazuje, że „nasza sytuacja jest znana Ursuli von der Leyen, mieliśmy wspólne historie związane z atakami propagandowymi”. „Sądzę, że nie ma ona złudzeń w stosunku do Rosji” - powiedział minister.

Portal 15min.lt przypomina, że dwa lata temu podczas inauguracji działalności batalionu NATO na Litwie von der Leyen oznajmiła, że „Litwa nigdy nie pozostanie sama”.

Politolog Margarita Szeszelgyte odnotowuje na portalu, że „korzystne jest dla nas to, iż zna ona wyzwania” i problemy Europy Wschodniej. Zastanawia się jednak, czy obejmując funkcję przewodniczącej KE, von der Leyen utrzyma bardziej zdecydowane stanowisko wobec Rosji. „Po objęciu pewnych stanowisk w Unii Europejskiej polityk staje się reprezentantem interesów wszystkich członków Wspólnoty” - przypomina Szeszelgyte.

Reklama

Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)