„W Słowackim Powstaniu Narodowym chodziło o wszystko, co jest nam drogie i ważne – o prawo do życia, prawo do wolności, prawo do narodowej i państwowej egzystencji. Bez powstania bylibyśmy pokonani i upokorzeni historycznie. Masowe wystąpienie zbrojne pozwoliło nam odzyskać już prawie stracony honor” – mówiła podczas uroczystości Czaputova.

Dodała, że uczestnicy powstania w najwyższym stopniu „zasłużyli się ojczyźnie”. Przypomniała, że walczyli w nim jednocześnie konserwatywni zwolennicy wspólnego państwa czechosłowackiego i słowaccy nacjonaliści, komuniści i zwolennicy demokracji, katolicy, ewangelicy, Romowie i Żydzi.

„W decydującej historycznej chwili wszyscy potrafili wznieść się ponad to, co ich dzieliło, potrafili się porozumieć, aby współuczestniczyć w usunięciu głównego zagrożenia tamtych czasów – nazizmu i jego imperium zła” – powiedziała Czaputova. Zdaniem prezydent Słowacy powinni mieć także dzisiaj siłę i odwagę, by zgodnie ze spuścizną powstania bronić wartości demokratycznego państwa prawa, wolności, sprawiedliwości i godności ludzkiej.

Premier Peter Pellegrini podkreślał, że nie można zapominać o stawce, o jaką walczyli uczestnicy powstania. Apelował, by młodych ludzi uczyć tolerancji, a także zrozumienia, do czego może doprowadzić faszyzm. Jak dodał, ekstremiści mają szczególnie duży wpływ na młodych.

Reklama

Uczestniczący w uroczystościach szef Słowackiej Partii Narodowej (SNS), a zarazem przewodniczący parlamentu Andrej Danko postawił w przemówieniu znak równości między ekstremizmem faszystowskim i liberalnym. Podkreślał rolę, jaką odgrywał w słowackim powstaniu przedstawiciel partii komunistycznej, późniejszy sekretarz generalny Komunistycznej Partii Czechosłowacji, prezydent Gustav Husak. Szczególne słowa podziękowania za pomoc udzieloną powstaniu Danko skierował do obecnej w Bańskiej Bystrzycy delegacji Federacji Rosyjskiej.

Na nabrzeżu rzeki Hron w Bańskiej Bystrzycy słowacka armia zorganizowała paradę wojskową. Była to pierwsza od 2008 roku prezentacja uzbrojenia i techniki wojskowej. Nad widzami przeleciały śmigłowce, samoloty transportowe i myśliwce. Zaprezentowano haubice, czołgi, wyrzutnie rakietowe i system przeciwlotniczy S-300. Minister obrony Peter Gajdosz powiedział agencji TASR, że parada nie jest demonstracją siły, ale gestem podziękowania dla uczestników powstania.

Powstanie rozpoczęło się 29 sierpnia 1944 r. i było skierowane przeciw wojskom niemieckim oraz oddziałom satelickiego wobec III Rzeszy Państwa Słowackiego. Rozpoczęto je, aby zapobiec okupacji terytorium Słowacji przez siły niemieckie oraz w związku ze zbliżającą się ofensywą Armii Czerwonej. Walki trwały dwa miesiące, a jednym z dowódców powstania był podpułkownik Jan Golian, który działał z upoważnienia czechosłowackiego rządu na uchodźstwie w Londynie. Najwyższą władzą powstania była Słowacka Rada Narodowa, która opowiadała się za wspólnym państwem Czechów i Słowaków, ale nie w formie bezpośredniej kontynuacji państwa unitarnego.

>>> Czytaj też:Czaputova dla "FAZ": Słowacja popiera sankcje przeciw Rosji