Podczas drugiego dnia XXIX Forum Ekonomicznego w Krynicy politycy PO wzięli udział w panelu "Jak zmienimy Polskę", na którym przedstawiono propozycje dla biznesu. Wśród słuchaczy debaty był m.in. wicepremier Piotr Gliński.

Szef PO Grzegorz Schetyna zauważył, że mamy szczególny rok ze względu na wybory. Odnosząc się do programu wyborczego swojego ugrupowania zapowiedział, że przedstawi go w piątek kandydatka Platformy na premiera, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. „Dziś dyskusja o tych segmentach, które wynikają z pracy, rozmów klubów obywatelskich, aktywności gabinetu cieni, tego wszystkiego co mogliśmy robić i robiliśmy przez cztery lata będąc w opozycji” – mówił polityk.

Podkreślał wagę pracy, godności pracy i aktywności. „Takie postawy, zachowania będziemy premiować w tym programie” – zapowiedział Schetyna. „Bardzo wyraźnie mówimy, że nie będzie testu przedsiębiorcy” – zadeklarował.

Główny ekonomista PO Andrzej Rzońca mówił o programie "niższe podatki, wyższa płaca". Jak wskazał, dzięki niemu zarobki "na rękę" radykalnie wzrosną, ale nie kosztem firm, ale dzięki niższemu PIT, niższemu ZUS i premii za aktywność.

Reklama

"Będziemy nagradzać wzrost firm, szybszy od wzrostu gospodarczego, niższą stawką CIT. Firmom będzie się opłacało rosnąć, im bardziej wzrost firm będzie przewyższać wzrost całej gospodarki, tym niższą stawką CIT będą opodatkowane ich zyski" – zaznaczył Rzońca. Jak dodał, taka formuła oznacza, że w pierwszym roku działania, firma nie zapłaci CIT "o ile będzie miała zyski także w następnych latach".

Rzońca zapowiedział, że PO chce przebudować CIT na wzór estoński. "Zyski, które zostaną w firmach i będą służyć ich rozwojowi nie będą opodatkowane. CIT będzie się płaciło dopiero przy przekazywaniu zysków inwestorom. To rozwiązanie nie spowoduje wyrwy w finansach publicznych" – zapewnił ekonomista.

Wymiar podatku od nieruchomości – jak mówił Rzońca – ma przestać być podwyższany przez inwestycje w urządzenia. "Zniknie ten antyinwestycyjny wymiar tego podatku" - dodał.

Politycy PO wśród propozycji wskazali też na ułatwienie zakładanie spółek kapitałowych i obniżkę ZUS, który miałby być wyliczany na podstawie płacy minimalnej.

Posłanka PO Maria Janyska przedstawiła pomysły Platformy na gospodarkę. Według niej powinno się rozbić monopole, ale - jak zauważyła - „Orlen i Lotos konkurowały ze sobą, a nie ustalały wspólnie ceny, która będzie dotyczyła klienta”.

„Należy uchylić wszelkie zakazy, które regulują gospodarkę i mówią przedsiębiorcy w jakim zakresie tylko minimalnym może on to prowadzić” – podkreśliła posłanka. Jako przykład podała przepisy mówiące, że tylko farmaceuta może prowadzić aptekę.

Janyska podkreśliła, że PO chce odblokować handel ziemią i „uwolnić handel w niedzielę”. Według niej trzeba też „odpartyjnić spółki skarbu państwa i wprowadzić mechanizmy, które nie pozwolą, aby spółkami skarbu państwa zarządzali partyjni nominaci”.

„Musi być to pod kontrolą społeczną, w związku z tym proponujemy, aby organizacje pozarządowe mogły w określonych odstępach czasu analizować czy ten zasób korporacyjny jest prawidłowo wybierany. Jeśli byłoby coś nie tak, będą miały prawo występować wtedy o konsekwencje w stosunku do osób, które ten zasób miałyby wybierać” – zaznaczyła.

Poseł Arkadiusz Myrcha wskazał, że podczas tworzenia prawa należy konsultować propozycje z późniejszymi adresatami tych norm. „Ten obowiązek konsultacyjny musi dotyczyć nie tylko projektów rządowych, ale też poselskich, które są takim wytrychem” – zaznaczył. Jak dodał, PO chce nałożyć na projektodawców obowiązek udzielania odpowiedzi na uwagi zgłoszone w konsultacjach.

Poseł Jacek Protas mówiąc o samorządach wskazał, że konieczna jest dalsza decentralizacja państwa. „Trzeba tę reformę dokończyć i my się do tego zobowiązujemy. Dalsza decentralizacja państwa, przesunięcie kompetencji z urzędów wojewódzkich do samorządu województwa” – zapowiedział Protas.

Zwrócił też uwagę na finansowanie zadań samorządów. „Więcej dochodów własnych, mniej subwencji i dotacji. Proponujemy, aby cały podatek PIT i CIT pozostał w samorządzie. Spowoduje to nie tylko zwiększenie ich dochodów i mniejsze zapotrzebowanie na dotacje i subwencje” – mówił Protas.

Podczas debaty poruszono też temat Unii Europejskiej, m.in. w kwestii nowego unijnego budżet, a także kwestię służby zdrowia. „Nie można reformować służby zdrowia wbrew środowisku medycznemu” – mówił senator PO Tomasz Grodzki. Deklarował, że należy zwiększyć finansowanie ochrony zdrowia.

Deklarował, że PO ma wypracowane sposoby, jak „szybko, jak najszybciej dojść do tego, żeby to finansowanie osiągnęło choćby minimalny poziom 6 proc. PKB”. „Mamy podzielone zadania i projekty rozporządzeń, aktów prawnych co możemy zrobić natychmiast, np. odciążyć od biurokracji lekarzy i pielęgniarki” – dodał senator.