Sędzia Lord Joseph Raymond Doherty przekonywał w uzasadnieniu swojej decyzji, że decyzja mieści się w "politycznym obszarze podejmowania decyzji i nie może być oceniona z perspektywy standardów prawnych, a jedynie politycznej oceny sytuacji".

"(Rząd) ponosi odpowiedzialność za tę decyzję przed parlamentem i elektoratem, a nie sądami" - dodał, odrzucając argumenty, że takie działanie narusza standardy praworządności.

Pozew został złożony przez grupę 75 posłów i członków Izby Lordów, którzy argumentowali, że zawieszenie obrad parlamentu w celu ograniczenia możliwości zablokowania bezumownego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej jest niezgodne z prawem.

Posłanka Szkockiej Partii Narodowej Joanna Cherry zapowiedziała, że odwoła się od środowej decyzji.

Reklama

Szkocka sprawa jest jedną z trzech wytoczonych przeciwko administracji Borisa Johnsona w kontekście tej decyzji. Pozostałe dwie będą rozpatrzone w kolejnych dniach, w tym ta uznawana przez media za mającą największe szanse powodzenia w angielskich sądach, w której pozywającymi są przedsiębiorczyni Gina Miller i były premier z ramienia Partii Konserwatywnej John Major.

Mimo sprzeciwu opozycyjnych ugrupowań oskarżających rząd o próbę ograniczenia roli Izby Gmin, brytyjska królowa Elżbieta II wyraziła w środę zgodę na rządowy wniosek o zawieszenie obrad parlamentu w okresie od najwcześniej 9 września do 14 października br.

Zgodnie z postanowieniem parlament będzie mógł przerwać obrady najwcześniej 9 września, a najpóźniej 12 września i wznowi je dopiero po prezentującej plany legislacyjne rządu mowie tronowej Elżbiety II 14 października, czyli niewiele ponad dwa tygodnie przed planowanym wyjściem kraju z Unii Europejskiej.

W środę w Izbie Gmin procedowany jest - wbrew intencjom rządu, który przegrał głosowanie w tej sprawie - projekt opozycyjnych ugrupowań, który miałby wykluczyć możliwość bezumownego opuszczenia Wspólnoty, otwierając drogę do potencjalnego opóźnienia wyjścia z UE do 31 stycznia 2020 r. w razie braku osiągnięcia porozumienia z Brukselą do 19 października br.

Na chwilę obecną Wielka Brytania powinna opuścić Unię Europejską 31 października br.