Produkty spożywcze pochodzące z osiedli żydowskich na terenach okupowanych muszą być odpowiednio oznaczane - orzekł Trybunał Sprawiedliwości UE. Uznał, że konsumenci mają prawo opierać swe decyzje na względach etycznych czy powiązaniu z prawem międzynarodowym.

Unia Europejska sprzeciwia się ekspansji osadnictwa Izraela na terenach palestyńskich, potępiając za każdym razem decyzje władz izraelskich zatwierdzające możliwość budowy nowych domów na tych obszarach. "28" protestowała przeciwko praktykom oznaczania produktów z takich osiedli jako "wyprodukowane w Izraelu" (Made in Israel).

Wielka Izba Trybunału wskazała we wtorkowym orzeczeniu, że na artykułach spożywczych pochodzących z terytoriów okupowanych przez państwo Izrael należy umieszczać nie tylko oznaczenie kraju ich pochodzenia, lecz jeśli pochodzą one z osiedla izraelskiego znajdującego się na tym terytorium, również informację o takim właśnie pochodzeniu.

Kanwą do tego wyroku była zaskarżona decyzja francuskiego ministerstwa gospodarki, która wymagała zróżnicowanego oznakowania produktów z terytoriów okupowanych przez Izrael, zgodnie z prawem europejskim.

Trybunał zauważył, że kraj lub miejsce pochodzenia produktów muszą być oznaczone, jeśli pominięcie takiego wskazania może wprowadzać konsumentów w błąd. Nie może być mowy o sugestii, że produkt spożywczy pochodzi z kraju lub miejsca innego niż jego rzeczywiste miejsce pochodzenia.

Reklama

TSUE doprecyzował w wyroku wykładnię pojęcia "kraju pochodzenia" oraz pojęć "kraju" oraz "terytorium" w rozumieniu unijnego rozporządzenia w tej sprawie. Sędziowie zaznaczyli, że umieszczenie na artykułach spożywczych oznaczenia, zgodnie z którym państwo Izrael jest ich "krajem pochodzenia", choć rzeczywiście pochodzą one z jednego z terytoriów mających swój własny status międzynarodowy (choć są okupowane), może wprowadzać konsumentów w błąd.

Trybunał zaznaczył też, że obowiązkowe jest oznaczenie "osiedle izraelskie". "Osiedla zakładane na niektórych okupowanych przez państwo Izrael terytoriach charakteryzują się tym, że ucieleśniają politykę przesiedlania ludności prowadzoną przez to państwo poza jego terytorium, z naruszeniem zasad ogólnego międzynarodowego prawa humanitarnego" - podkreślił TSUE.

Sędziowie uznali, że pominięcie tego oznaczenia i ograniczenie się tylko do terytorium pochodzenia może wprowadzić konsumentów w błąd. Nie mogą oni, przy braku jakichkolwiek informacji w tej sprawie, wiedzieć, że dany produkt spożywczy pochodzi z miejscowości lub grupy miejscowości stanowiących osiedle założone na jednym z terytoriów okupowanych z naruszeniem przepisów międzynarodowego prawa humanitarnego.

Zgodnie z prawem unijnym konsumenci powinni mieć możliwość podjęcia świadomej decyzji, ze szczególnym uwzględnieniem uwarunkowań nie tylko natury zdrowotnej, ekonomicznej, środowiskowej czy społecznej, lecz również względów etycznych czy też mających związek z poszanowaniem prawa międzynarodowego - zaznaczył TSUE.

>>> Czytaj też: Odkupione od Niemców Leopardy wciąż w remoncie. Czołgi wjechały na minę