Według resortu orzeczenie Trybunału "stanowi narzędzie w politycznej rozgrywce przeciwko Izraelowi". Szef izraelskiej dyplomacji Israel Kac zapowiedział, że będzie współpracował z ministrami spraw zagranicznych krajów UE, by zapobiec implementacji decyzji TSUE.

"Wyłącznym celem orzeczenia jest wyodrębnienie i zastosowanie podwójnych standardów w stosunku do Izraela. Trwa ponad 200 sporów terytorialnych na świecie, a Trybunał Sprawiedliwości nie wydał ani jednego wyroku w sprawie oznaczania produktów pochodzących z tych terytoriów" - podkreśliło ministerstwo.

Saeb Erekat, główny negocjator palestyński, wyraził zadowolenie z orzeczenia i zaapelował do wszystkich krajów UE o jego implementację, nazywając je "prawnym i politycznym zobowiązaniem".

Unia Europejska sprzeciwia się ekspansji osadnictwa Izraela na terytoriach palestyńskich, potępiając za każdym razem kolejne decyzje władz izraelskich zatwierdzające możliwość budowy nowych domów na tych obszarach. "28" protestowała przeciwko praktykom oznaczania produktów z takich osiedli jako "wyprodukowane w Izraelu" (Made in Israel).

Reklama

Wielka Izba TSUE wskazała we wtorkowym orzeczeniu, że na artykułach spożywczych pochodzących z terytoriów okupowanych przez państwo Izrael należy umieszczać nie tylko oznaczenie kraju ich pochodzenia, lecz - jeśli pochodzą one z osiedla izraelskiego znajdującego się na tych terytoriach - również informację o takim właśnie pochodzeniu.

Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że konsumenci mają prawo opierać swe decyzje na względach etycznych czy powiązaniu z prawem międzynarodowym.(PAP)

ndz/ akl/