Gdy mówimy o open data economy (gospodarka otwartych danych), mamy na myśli gospodarkę opartą o dane. Chodzi tu zarówno o dane, które mamy w sferze publicznej, ale też dane, które są gromadzone przez instytucje prywatne oraz przez samych obywateli – mówi Mariusz Cholewa, prezes zarządu Biura Informacji Kredytowej S.A.

Dane w nowoczesnych gospodarkach pełnią bardzo ważną funkcję. Ich swobodny przepływ i wymiana pomiędzy instytucjami publicznymi i prywatnymi będzie warunkować efektywne funkcjonowanie i rozwój gospodarki.

Jak dodaje prezes BIK, w modelu open data economy chodzi o gospodarkę, w której dane te wykorzystujemy na bardzo różne sposoby. Przykładowo w sektorze finansowym dane mogą posłużyć do przeprowadzenia lepszej oceny klienta tak, by móc zaoferować mu kredyt lub aby był to kredyt udzielony na lepszych warunkach.

O open data economy mówimy również wtedy, gdy upraszczamy pewne procesy. W tej chwili, żeby udokumentować, jakie mamy dochody, musimy przynieść odpowiednie zaświadczenie do banku. Gdyby jednak dostęp do tych danych był otwarty, wszystkie procesy przebiegałyby szybciej i sprawniej, oczywiście za zgodą klienta, gdyż bardzo ważną sprawą jest prywatność klienta i przejrzystość całego procesu – wyjaśnia Cholewa.

Co wpłynie na rozwój gospodarki otwartych danych

Według prezesa BIK, gospodarka będzie się rozwijała szybciej, jeśli uzyskamy szerszy dostęp do danych. W niektórych przypadkach wymagałoby to zmiany prawa, ponieważ obecnie wymiana informacji pomiędzy np. sektorem bankowym i ubezpieczeniowym nie jest możliwa. Dobrym przykładem są działania mające zapobiegać oszustwom, jeśli bowiem ktoś jest oszustem w jednym sektorze, to może nim być również i w innych sektorach.

Warto czerpać inspiracje i sprawdzone wzorce z krajów, które z sukcesem wykorzystują model open data economy w praktyce, natomiast by przełożyć te rozwiązania na polski grunt, niezbędny jest otwarty dialog i porozumienie pomiędzy przedstawicielami władz, sektora bankowego, środowisk naukowych z zachowaniem uwarunkowań kulturowych oraz priorytetem na korzyści dla polskiego obywatela.

Zasób danych w BIK

Jak zaznacza Mariusz Cholewa, Biuro Informacji Kredytowej współpracuje z wszystkimi bankami w Polsce i ma historię kredytową każdego Polaka korzystającego z jakiegokolwiek produktu kredytowego i każdej mającej kredyty firmy w Polsce. Teraz pracujemy nad wzbogaceniem danych o historii kredytowej klientów indywidualnych i firm innymi danymi z różnych źródeł. Jednocześnie dużo eksperymentujemy, szukając większej wartości dla naszych klientów, używając najnowszych technologii. Jako nieliczni wśród biur kredytowych na świecie rozmawiamy już nie tylko o samym AI, ale o rozwiązaniach, które będą wyjaśniały algorytmy sztucznej inteligencji w ocenie ryzyka – wyjaśnia prezes BIK.