"To polowanie w Białymstoku (po marszu równości w lipcu br. - PAP) odbiło się szerokim echem w świecie, a tego rodzaju uchwały zachęcają kolejne osoby do stosowania restrykcyjnych przepisów. Przykładowo w Krakowie mieliśmy restaurację z nalepkami +strefa wolna od LGBT+. Co to oznacza w praktyce? Jest to odmowa wykonywania usług. Na to nie może być zgody. Nie można dyskryminować ludzi ze względu na ich przekonania bądź orientację seksualną" - powiedział Halicki ocenił na konferencji prasowej w Parlamencie Europejskim w Strasburgu.

Dodał, że europosłowie PO poparli rezolucję w całości, a PSL wstrzymał się od głosu z uwagi na zapis, który został dodany do rezolucji. "Mówi o uznawaniu praw osób, które zawarły jednopłciowe związki małżeńskie w krajach, w których prawo na to pozwala" - wyjaśnił.

Parlament Europejski w Strasburgu przyjął w środę w głosowaniu rezolucję potępiającą dyskryminację i mowę nienawiści wobec osób LGBTI, a także „strefy wolne od LGBT” w Polsce. W tytule dokumentu nie ma nazwy Polski, jednak odniesienia do niej pojawiają się w treści dokumentu.

W rezolucji europarlament potępił mowę nienawiści skierowaną do osób LGBTI w Estonii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, na Węgrzech i w Rumunii. Posłowie potępili też "tak zwane strefy wolne od LGBTI tworzone od początku 2019 roku przez dziesiątki gmin, powiatów, regionów w południowo-wschodniej części kraju".

Reklama

Ze Strasburga Łukasz Osiński (PAP)