Minister zdrowia, jak podają lekarze z PPOZ w komunikacie, zapewnił, że "we współpracy z Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Narodowym Funduszem Zdrowia podejmie niezbędne działania w celu usprawnienia funkcjonowania systemów odpowiedzialnych za wystawianie elektronicznych zwolnień (e-ZLA), podpis certyfikatem ZUS oraz weryfikację uprawnień w systemie e-WUŚ".

Lekarze PPOZ poprosili resort o pilną interwencję w związku z pogłębiającymi się problemami w funkcjonowaniu niektórych rozwiązań systemu e-zdrowia (e-zwolnienia, podpisu certyfikatem ZUS oraz weryfikację w e-WUŚ). Alarmowali, że od nowego roku system nie działa dobrze. Lekarze nie mogą normalnie pracować, szczególnie w lecznictwie otwartym, w którym codziennie sprawdzane są setki tysięcy pacjentów w systemie e-WUŚ i wystawiane tysiące elektronicznych zwolnień.

Zdecydowany sprzeciw PPOZ wzbudził także nałożony przez ZUS obowiązek odpowiedniego postępowania lekarza w przypadku, gdy miałby on problem z podpisywaniem elektronicznego zwolnienia certyfikatem ZUS. Instruuje on mianowicie, że lekarz ma wyczyścić pamięć komputera i przeglądarki, którą używa do pracy. Lekarze zaznaczają, że to przechodzenie przez labirynt wskazówek. Zauważają, że tracą w ten sposób cenny czas, który powinni poświęcić na leczenie.

Lekarze PPOZ informują jednocześnie, że szef resortu w odpowiedzi na ich interwencję zapewnił ich, że "polepszenie organizacji systemu ochrony zdrowia – w tym ułatwienie pracy lekarzom – pozostaje priorytetem ministra zdrowia, w związku z czym spotęgowane zostaną wysiłki w celu eliminowania trudnych do uniknięcia błędów pojawiających się przy wdrażaniu poszczególnych rozwiązań systemu e-zdrowia".

Reklama

Reakcja resortu spotkała się z pozytywną oceną lekarzy PPOZ. "Pozytywnie oceniamy, że Ministerstwo Zdrowia zainteresowało się zgłaszanym przez nas problemem. Poinformowało nas, że w chwili obecnej sytuacja zdecydowanie się poprawiła, a system działa!" – powiedziała prezes PPOZ Bożena Janicka. (PAP)

Autorka: Klaudia Torchała