Chociaż obecny kryzys finansowy na świecie najszybciej kojarzy się z USA, gdzie załamały się rynki kredytowy i nieruchomości, Ameryka mimo wszystko nie ucierpiała najbardziej.
Jak wynika z rankingu rynków kapitałowych G8, przygotowanego przez agencję Reuters, najwięcej w tym roku skurczyły się walory włoskich firm, notowanych w indeksie MIBTEL. Potaniały one do 14 lipca o 27,28 proc.
Drugie miejsce wśród giełdowych przegranych (indeks CAC 40) zajęła Francja, gdzie akcje blue chipów spadły o 26,31 proc. Niemiecki DAX – jak wskazują obliczenia Reutersa – schudł o 23,14 proc. Potem idzie brytyjski FTSE 100 ze stratą 17,91 proc. Amerykanie – indeks S&P 500 – są dopiero za Anglikami, rynek tam stracił 16,25 proc.
Akcje liderów japońskiej giełdy spadły o 15,01 proc. Kanada wyszła niemal obronną ręką ze stratą na poziomie 1,01 proc. (indeks S&P TSX Comp). Natomiast Rosja zmniejszyła się tylko o 3,60 proc. (indeks RTST), jako jedyny kraj z G8 ma dwucyfrową inflację (15,1 proc.).