Citigroup, największy bank amerykański poniósł w drugim kwartale znacznie mniejsze straty niż wcześniej zakładano.



Straty ostatecznie wyniosły 2,5 mld dol., lub 54 centy na akcję, w porównaniu z zyskiem rzędu 6,23 mld dol. ( na akcję 1,24 dol.) za ten sam okres 2007 roku. Równocześnie przychody spadły o 29 proc. do 18,7 mld dol.

Rynek od razu bz zadowoleniem odnotował komunikat Citigroup, windując jego akcje jeszcze podczas sesji elektronicznej w Nowym Jorku. Nieco wcześniej największy bank Ameryki zapowiedział, że musi za miniony kwartał dokonać spisania aktywów na rynku kredytowym wartości 7,2 mld dol. Nic dziwnego, że analitycy szacowali, że straty wyniosą co najmniej 3,67 mld dol.

Reklama

Vikram Pandit, który objął w grudniu ubiegłego stanowisko szefa Citigroup zdołał już zaciągnąć na rynku 44 mld dol. oraz zapowiedział, ze w ciągu najbliższych dwóch-trzech lat bank pozbędzie się aktywów na gigantyczna kwotę 400 mld dolarów.

Raport Citigroup pojawił się po zaskakująco dobrych rezultatach JPMorgan Chase & Co. i Wells Fargo oraz wyjątkowo kiepskich wynikach Merrill Lynch, największego banku inwestycyjnego.

T.B., Bloomberg