Już dziś można powiedzieć, że do sprowadzenia inflacji do celu wynoszącego 2,5 proc. potrzeba będzie więcej niż jednej podwyżki stóp procentowych, uważa członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Dariusz Filar.

Komentując prognozę resortu finansów, Filar powiedział w piątek w wywiadzie dla TVN CNBC Biznes, że z ostatecznym określeniem wpływu obecnej inflacji na dalsze decyzje RPP należy poczekać do ogłoszenia przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) oficjalnych danych, co nastąpi 13 sierpnia.

"Wtedy będziemy znali jego strukturę, dlatego że niezwykle ważne jest, ile do tego dzisiejszego wskaźnika wnosi inflacja bazowa" – powiedział Filar.

Reklama

"Będziemy musieli zobaczyć też, w jakim stopniu te dzisiejsze dane, a potem to, co potwierdzi GUS, wpłynie na oczekiwania inflacyjne – to jest bardzo ważny element. Ale tak czy inaczej, wydaje się w tej chwili, że działania, które są potrzebne, nie mogą być ograniczone do jednego kroku" – powiedział członek Rady.

Dodał, że pytaniem pozostaje ich rozłożenie w czasie. "Ja osobiście jestem zwolennikiem działania nieco wyprzedzającego, czyli raczej skoncentrowania tych działań w najbliższych miesiącach, ale jak te działania faktycznie się rozłożą – to będzie zależało od decyzji całej Rady" – zakończył Filar.

W połowie lipca Filar mówił, że podwyżka stóp procentowych o 25 pb w lipcu wydaje się konieczna, ale to za mało, by sprowadzić inflację w okolice celu. Ostatecznie RPP utrzymała w lipcu stopy procentowe na niezmienionych poziomach, z główną stopą referencyjną wynoszącą 6,0%.

Wcześniej w tym tygodniu o konieczności co najmniej kolejnych dwóch podwyżek stóp procentowych mówiła Halina Wasilewska-Trenkner.

RPP podwyższała stopy procentowe o 25 pb w kwietniu, czerwcu, sierpniu i listopadzie 2007 roku oraz w styczniu, lutym, marcu i czerwcu br. ISB, jk