Koszty te poniosą wszystkie instytucje finansowe między innymi z powodu spadku wartości aktywów, które stanowią gwarancję ich kredytów. Szacunki obejmują okres od początków kryzysu latem 2007 r. do 2010 r. "Światowy system finansowy przechodzi bardzo ostrą próbę, gdyż kryzys objął gospodarstwa domowe, przedsiębiorstwa i banki zarówno w państwach zaawansowanych, jak i gospodarkach wschodzących" - podkreśla MFW.

Zwracając uwagę na "pierwsze oznaki stabilizacji" światowego systemu finansowego, Fundusz apeluje o "inne energiczne i skuteczne środki oraz o ściślejszą współpracę międzynarodową w celu podtrzymania tego procesu naprawczego, przywrócenia zaufania mieszkańców do instytucji finansowych i znormalizowania rynków".

Ekonomiści Funduszu piszą też, że "słabość kredytowa może się znacznie zaostrzyć, zwłaszcza w przypadku banków europejskich, między innymi na skutek ich zaangażowania w Europie wschodzącej".

W raporcie opublikowanym w połwoie marca MFW szacował, że światowa gospodarka zmniejszy się w tym roku od 0,5 do 1 proc., a gospodarka USA o 2,6 proc. Liczby te są znaczną korektą w dół w stosunku do ostatnich ocen Funduszu ze stycznia, kiedy przewidywał on na ten rok światowy wzrost gospodarczy na poziomie 0,5 proc., a zmniejszenie się amerykańskiej gospodarki o 1,6 proc.

Reklama