Wspólna waluta nieznacznie straciła w stosunku do naszej osiągając minimum na poziomie 3,3022. Dolar spadł do 2,2099. Podaż pieniądza w lipcu wyniosła 16,5% r/r, przy poprzedniej wartości 16,2% r/r. Jednak odczyt ten nie miał większego wpływu na nasz rynek.

"Dzisiejsze zachowanie złotego było determinowane zmianami na rynku globalnym, w związku z informacjami makroekonomicznymi. Ze względu na jutrzejszy dzień wolny w Polsce, nie można wykluczyć większej zmienności podczas piątkowej sesji. Powodem może być handel naszą walutą odbywający się w Londynie oraz Chicago"- ocenił Maciej Kowal, trader ECM.

W piątek na rynek napłyną dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych, które mogą mieć istotny wpływ na sytuację na rynku walutowym.

W czwartek z Niemiec poznaliśmy inflację HICP za lipiec. Wyniosła ona 3,5% r/r i była nieznacznie wyższa od prognoz. W Eurolandzie inflacja HICP za ten sam okres wyniosła 4,0 % r/r i była nieznacznie niższa od prognoz.

Reklama

"W trakcie handlu europejskiego eurodolar pozostawał w wyznaczonym wcześniej zakresie zmian pomiędzy 1,4949 a 1,4850. Takie zachowanie rynku może sugerować wyczekiwanie jego uczestników na impuls określający kierunek możliwych dalszych zmian na rynku"- skomentował Kowal.

W USA inflacja CPI ukształtowała się w lipcu na poziomie 5,6% r/r. Jest to wartość wyższa od prognoz na poziomie 5,1%. Liczba noworejestrowanych bezrobotnych w ujęciu tygodniowym wyniosła 450 tys., powyżej prognoz.

W czwartek ok. 16:30 jedno euro kosztowało 3,3171 zł, a dolar 2,2257 zł. Kurs euro/dolara wynosił 1,4905. Rano, ok. 08:45 za jedno euro inwestorzy płacili 3,3050 zł, a za dolara 2,2170 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,4910 zł.

W środę ok. 16:30 euro kosztowało 3,3009 zł, a za dolara płacono 2,2210 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4865. (ISB)