Sporty motorowodne stały się modne. W polskich portach i na akwenach obok żaglówek pojawia się coraz więcej jachtów motorowych, łodzi hybrydowych (RIB) i skuterów wodnych.

Atrakcje turystyczne Gdańska, Sopotu i Gdyni zachęcają motorowodniaków do odwiedzenia Zatoki Gdańskiej. Sprzyja temu rozwój infrastruktury w Trójmieście: istniejące Narodowe Centrum Żeglarstwa AWFiS Gdańsk oraz planowane inwestycje, tj. rozbudowa mariny w Gdańsku, rozbudowa molo w Sopocie i molo w Gdańsku-Zaspie. Już na początku obecnego sezony żeglarskiego wszystkie miejsca w gdańskiej marinie były zarezerwowane.

- Wzrost zainteresowania sportami motorowodnymi oraz większa sprzedaży paliw do łodzi motorowych, skuterów wodnych i jachtów pozwalają optymistyczne spojrzeć na rozpoczęty sezon żeglarski. W ostatnich dwóch sezonach rosła w tempie odpowiednio o 21 i 34 proc. – mówi Waldemar Soczyński, dyrektor sieci stacji LOTOS Paliwa. - Nie jest to jeszcze poziom sprzedaży osiągany przez stacje nadwodne na zachodzie Europy. Liczymy na dalszy dynamiczny rozwój rynku – dodaje.

Więcej benzyn

Reklama

W ostatnich latach na wybrzeżu gdańskim pojawiło się wiele łodzi zasilanych benzyną bezołowiową. W większości był to sprzęt sprowadzony z USA. Sytuacja gospodarcza i słaby kurs dolara do złotówki powodowały, że import był opłacalny. Warunki makroekonomiczne zmieniły się w 2008 r. Sprowadzone jednostki nadal pływają po krajowych akwenach, co zwiększa popyt na paliwo.

– W ub. roku znacząco zmieniła się struktura sprzedaży. Odnotowaliśmy wzrost konsumpcji benzyn. Spodziewamy się, że w tegorocznym sezonie sprzedaż benzyn na marinach nie spadnie – podkreśla Grzegorz Wieczorek, zarządzający stacjami przy marinach Gdańska, Gdyni i Łeby.

Dużym atutem stacji paliw LOTOS jest lokalizacja w basenach jachtowych oraz wysokiej jakości paliwo. Przy okazji tankowania można zrobić drobne zakupy. Dostępne są oleje silnikowe, akcesoria, prasa, słodycze, napoje.