Michael Linenberg, analityk Bank of America Corp. ocenia, że osiem największych linii lotniczych z Atlantykiem poniesie straty w wysokości 1,2 mld dol. Bardziej wstrzemięźliwy jest Michael Derchin z FTN Equity Capital Markets Corp. w Nowym Jorku, który kwotę 1 mld dol. deficytu przypisuje dla dziewięciu wiodących linii Ameryki.

Powodem strat są kurczące się wpływy przewoźników, którzy nie zdołali przyciągnąć z powrotem podróżujących biznesmenów, pasażerów przysparzających największe zyski. Równocześnie epidemia świńskiej grypy, wywołanej wirusem H1N1 drastycznie zmniejszyła popyt na przeloty biznesmenów i turystów. Na dodatek ceny paliwa lotniczego wzrosły w minionym kwartale o 32 proc.

“To wszystko wywiera presję na linie lotnicze. Zazwyczaj wzrostom cen paliwa lotniczego towarzyszy poprawa sytuacji gospodarczej, toteż firmy w takiej sytuacji mogłyby liczyć na godziwe dochody. Ale na obu frontach dzieje się coraz gorzej” – mówi Philips Baggale, analityk Standard & Poor’s w Nowym Jorku.

AMR Corp., spółka-matka American Airlines ma przedstawić swój raport jutro, potem swoje wyniki 21 lipca zaprezentują Continental, UAL i Saouthwest Airlines, 22 lipca uczynią to Delta Air Lines i AirTran Holdings, a 23 lipca JetBlue Airways Corp., US Airways Group Inc. i Alaska Air Group.

Reklama

Paliwo lotnicze w cenie 1,58 dolara za galon jest wciąż o 58 proc. tańsze niż przed rokiem. Cześć firm jednak zakontraktowała paliwo jeszcze po wysokich cenach, nawet gdy osiągało ono rekordową cenę 4,36 dol. za galon w 2008 roku, także skutki spadku cen sa ograniczone – podkresla Hunter Keay, analityk z Stifel Nicolas & Co. z Baltimore.

Według Air Transport Association przeciętne opłaty za bilet w przeliczeniu na milę z wyłączeniem podatku, tanieją od ośmiu miesięcy, a w maju spadły o 16 proc.

Od początku 2008 roku amerykańscy przewoźnicy zlikwidowali 31,7 tys. miejsc pracy i wyłączyli z lotów ponad 500 samolotów , Ruch pasażerski na sześciu największych liniach w USA spada już 13 miesiąc z rzędu.