Bacon, który pilotował inicjatywę ustanowienia tzw. złego banku przejmującego toksyczne aktywa od innych banków by uzdrowić ich finanse (National Assets Management Agency), uważa, iż walka z deficytem budżetu wymagać będzie redukcji płac na wszystkich szczeblach sektora publicznego i płacy minimalnej. Doradca powiedział dziennikarzom, iż zachowanie obecnego poziomu świadczeń socjalnych, nie da się pogodzić z niskim opodatkowaniem i że irlandzki model ekonomiczny jest na dłuższą metę nie do utrzymania.

"Łudzimy się, jeśli sądzimy, że możemy utrzymać świadczenia socjalne na europejskim (wysokim - PAP) poziomie i anglo-amerykański system (niskich - PAP) podatków" - zaznaczył. "Jeżeli poważnie myślimy nad tym, by osiągnąć konkurencyjność, na skalę, która jest potrzebna, to nie obejdzie się bez oddolnej korekty płac nominalnych" - dodał. Ku rozwiązaniom proponowanym przez Bacona skłania się minister zdrowia Mary Harney, która jako minister ds. przedsiębiorczości wprowadziła płacę minimalną w Irlandii w 2000 r.

"Jeżeli sytuacja budżetu zmusza nas do zastanowienia się nad obniżeniem świadczeń socjalnych, to wszystkie opcje muszą być otwarte" - oświadczyła. Specjalna komisja doradcza ministra finansów (On Bord Snip Nua) przedstawiła ostatnio rządowi plan cięć w sektorze publicznym na sumę 5,3 mld euro.



Reklama