Ruch ten mógł być reakcją na dość pozytywną ocenę amerykańskiej gospodarki, jaka została zawarta we wspomnianym komunikacie. Ruch ten, zgodnie ze wskazywanym przez nas wcześniej scenariuszem, okazał się nietrwały, gdyż FOMC nie zrezygnował ze stwierdzenia, że stopy w Stanach Zjednoczonych pozostaną na niskim poziomie przez dłuższy czas. Na skutek tego kurs EUR/USD bardzo szybko powrócił do poziomu sprzed publikacji komunikatu.

Dzisiaj po godz. 8.00 w notowaniach euro względem dolara obserwowaliśmy dość silny wzrost z poziomu 1,4220 na 1,4270. Impuls do tego ruchu dały lepsze od prognoz dane na temat produktu krajowego brutto Niemiec w II kw. Według wstępnych szacunków w II kw. PKB naszych zachodnich sąsiadów w ujęciu kwartalnym wzrósł o 0,3%, podczas gdy zakładano, iż spadnie o 0,3%.

Dane te wskazują, iż niemiecka gospodarka wychodzi z recesji. Dość optymistycznie nastawiają one przed publikacją szacunków PKB za ten sam okres dla całej strefy euro, które poznamy o godz. 11.00. Jeśli i one okażą się lepsze od prognoz, kurs EUR/USD będzie prawdopodobnie podążał w kierunku 1,4300. Oprócz danych z Eurolandu, wpływ na notowania tej pary walutowej może mieć publikacja lipcowej dynamiki sprzedaży detalicznej z USA, zaplanowana na godz. 14.30.

Wczoraj na rynku krajowym obserwowaliśmy dynamiczne umocnienie złotego wywołane m.in. publikacją lepszych od prognoz danych na temat bilansu na rachunku obrotów bieżących naszego kraju w czerwcu. Kurs EUR/PLN spadł w pobliże poziomu 4,1400. Dzisiaj zniżka ta została pogłębiona do 4,1160. Opublikowane dzisiaj, lepsze od prognoz dane z Niemiec, głównego partnera handlowego Polski, są dobrą informacją dla naszej gospodarki, a co za tym idzie, również dla notowań złotego. Dzisiaj o godz. 14.00 poznamy z naszego kraju dane na temat inflacji CPI w lipcu. Nie powinny one mieć jednak bezpośredniego wpływu na kurs rodzimej waluty.

Reklama