Spółkę ReproPol powołali właściciele gazet zrzeszeni w Izbie Wydawców Prasy. Będzie ona udzielać licencji firmom, które żyją ze skanowania gazet i sprzedaży wycinków prasowych. I pobierać za to pieniądze.

W praktyce wygląda to tak: firma zajmująca się monitoringiem mediów skanuje prenumerowane gazety, a potem sprzedaje swoim klientom wycinki artykułów na ich temat, na temat konkurencji czy całej branży. Z usług takich korzystają najczęściej agencje public relations, ale także bezpośrednio firmy z wielu branż.

Jednak dotychczas przychody z takiej sprzedaży trafiały w całości do kieszeni firmy zajmującej się monitoringiem. A ten nie dzielił się nimi z wydawcami prasy. I to budziło sprzeciw wydawców. Uważają oni, że takie postępowanie jest bezprawne, bo przecież zeskanowanie artykułu czy całej strony w gazecie, to powielanie treści objętych prawem autorskim. Jeśli więc ktoś na tym zarabia, to wydawca powinien otrzymać część dochodu z tego tytułu. Tak jak otrzymuje ją przy sprzedaży gazety w kiosku. Poza tym wydawcy tracili z jeszcze jednego powodu: klienci, którzy korzystali z oferty firm monitorujących mediach, najczęściej rezygnowali z prenumeraty gazet, dodatkowo uszczuplając przychody wydawców.

Teraz firmy żyjące ze skanowania gazet będą musiały podzielić się swoimi przychodami z wydawcami. ReproPol będzie im bowiem udzielał licencji na wykorzystywanie materiałów. A to — jak się okazuje — spory rynek. Na podstawie danych KRS spółek zajmujących się monitporingiem mediów, ReproPol szacuje, że jego wartość sięga około 30 mln zł rocznie.

Reklama

Pierwszą firmą, która podpisała wczoraj taką umowę licencyjną jest warszawska Telefoniczna Agencja Informacyjna. Licencja upoważnia TAI do pobierania z bazy ReproPolu pełnych wersji (w formacie PDF) gazet i czasopism, a potem sprzedawania poszczególnych materiałów zainteresowanym klientom. Według ReproPol TAI jest trzecią co do wielkości firmą na rynku monitoringu mediów. W KRS dostępne są jednak jej dane finansowe za 2006 rok, w którym przychody spółki wyniosły 5,4 mln zł.

Tantiemy za każdy przekazany w formie elektronicznej wycinek w wysokości o 0,18 zł od każdego ze swoich klientów firma odprowadzi do ReproPolu, a dalej spółka rozliczać się będzie z konkretnymi wydawcami.

ReproPol reprezentuje dziś dokładnie 12 wydawców, którzy powierzyli mu prawa do 100 tytułów, w tym 38 dzienników ogólnopolskich i regionalnych ze wszystkimi ich mutacjami lokalnymi. Ale przystąpienie do spółki zadeklarowało w sumie 30 największych polskich firm wydawniczych, do których należy blisko 200 tytułów obecnych na polskim rynku.

To nie jedyna inicjatywa wydawców, mająca na celu ochronę ich praw autorskich. Jednocześnie działa też stowarzyszenie ReproPol, które — podobnie jak ZAiKS w przypadku twórców muzycznych — pobierać będzie od wydawców i serwisów internetowych opłaty za wykorzystywanie treści wydawców w internecie. Obecnie stowarzyszenie rozmawia na ten temat z portalami internetowymi i firmą Google, właścicielem serwisu Google News.