Rozlane w proteście mleko pochodziło z 50 gospodarstw - informuje agencja Belga.

Europejskich producentów mleka w ostatnich miesiącach dotknął spadek cen w skupie o 40 proc., do poziomu z 1992 roku. Związki producentów mleka wzywają do "mlecznych strajków".

By wesprzeć rolników, Francja i Niemcy zaproponowały utrzymanie instrumentów wsparcia, silną regulację sektora mlecznego oraz zawieszenie podnoszenia limitów produkcji mleka, które mają doprowadzić do liberalizacji w roku 2015.

W odpowiedzi minister rolnictwa Szwecji, sprawującej obecnie przewodnictwo w UE, Eskil Erlandsson powiedział, że - przeciwnie - "ma nadzieję" na całkowite odejście w przyszłości od wszelkiej regulacji rynku mleka. Co do zawieszenia wzrostu kwot mlecznych o 1 proc. rocznie, unijna komisarz ds. rolnictwa Mariann Fischer Boel odpowiedziała: "Nie będzie żadnego zawieszenia, to by do niczego nie doprowadziło". Zaprotestowała przeciwko rezygnacji z wolnorynkowego podejścia. "Nie wprowadzajmy na powrót tego, co właśnie znieśliśmy" - apelowała.

Reklama

Francję i Niemcy poparło kilkanaście krajów; nieco mniej - stanowisko KE, która uważa, że pełna realizacja francusko-niemieckich postulatów byłaby odejściem od uzgodnionej w ubiegłym roku przez ministrów rolnictwa państw UE reformy Wspólnej Polityki Rolnej. Zakłada ona stopniową liberalizację i całkowite odejście od kwot mlecznych w 2015 roku.