Aż 80 proc. właścicieli firm negatywnie odpowiedziało na pytanie czy rząd zrobił wystarczająco dużo, aby wspomóc ich w związku z sytuacją gospodarczą Polski i na świecie. Biznesmeni narzekali, że władze nakierowane są jedynie na wsparcie socjalne pracowników, a nie pomoc dla firm. Negatywnie również ocenili przekazywanie środków budżetowych służących realizacji programu 50+.

Mimo tej oceny rośnie jednak optymizm przedsiębiorców. O ile w lutym br. pogorszenia się sytuacji gospodarczej w kraju i negatywnego wpływu na biznes spodziewało się aż 87 proc. ankietowych, to we wrześniu odsetek ten spadł do 52 proc.

Zmalała ilość narzekających na niestabilny kurs złotego z 72 proc. do 57 proc. Przede wszystkim skurczyła się ilość firm planujących zwolnienia pracowników i ograniczenie inwestycji. Cięcia załóg w najbliższych miesiącach planuje tylko 13 proc,. firm, a ograniczenia inwestycji 25 proc. Poprzedni wynik wyniósł odpowiednio 18 proc. i 36 proc. Co ciekawe, blisko połowa ankietowanych, bo 45 proc. deklaruje, że nie przewiduje żadnych cięć w zatrudnieniu i inwestycjach.

- Poprawa nastrojów nie uśpiła jednak przedsiębiorców, aż 62 proc. nadal zabezpiecza się przed możliwym pogorszeniem sytuacji - podkreśla kierujący badaniami dr Mieczysław Bąk z KIG. – Nadal doskwiera im spadek popytu na towary i usługi. Odczuło to aż 65 proc. badanych. Jako sposoby walki z dekoniunktura wymieniają: zwiększenie działań promocyjnych, poszukiwanie nisz na rynku, zwiększanie wydajności przy zachowaniu zatrudnia oraz wprowadzenie innowacyjnych rozwiązań IT, ale i rezygnację z mniej rentownych sfer działalności - dodaje.

Reklama

Zdaniem ekspertów KIG uniknięcie znaczącego spowolnienia gospodarczego uzależnione jest od wzrostu konkurencyjności naszej gospodarki. Służy temu zwiększenie aktywności firm w sferze innowacyjności i ochrony własności intelektualnej. Po raz pierwszy zapytali o to ankieterzy. Okazuje się, że 64 proc. firm ją chroni.

Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest źle?

- Z naszych danych wynika, że z reguły ochroną objęte są znaki towarowe, w znacznie mniejszym stopniu wzory przemysłowe czy patenty, bo to kosztuje - przyznaje wiceprezes Urzędu Patentowego RP Andrzej Pyrż. - Obecnie mamy rocznie takich zgłoszeń ok. 2,5 tys., gdy na początku dekady było nawet ponad 6 tys. Jest też 1,5 tys. zgłoszeń wzorów przemysłowych - dodaje.

Badania wskazują, że tylko połowa ankietowanych przedsiębiorców wie, że w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka istnieje możliwość otrzymania wsparcia finansowego na uzyskanie/realizację ochrony własności przemysłowej. - Apelujemy do przedsiębiorców, aby aktywnie korzystali z unijnych pieniędzy na ten cel – mówi dr Bąk.