Coraz więcej oznak stabilizacji aktywności gospodarczej pojawi się zarówno w strefie euro, jak i poza nią. Według wstępnych szacunków Eurostatu aktywność gospodarcza w krajach strefy euro w drugim kwartale 2009 r. obniżyła się o zaledwie 0,1 proc. w porównaniu z kwartałem poprzednim. Wskaźniki z badań ankietowych na trzeci kwartał 2009 r. potwierdzają opinię o dalszej stabilizacji gospodarki strefy euro. - W najbliższym okresie strefa euro powinna nadal korzystać z ożywienia eksportu, wdrażanych bodźców makroekonomicznych oraz podjętych dotychczas działań mających przywrócić prawidłowe funkcjonowanie systemu finansowego – czytamy we wrześniowym biuletynie Europejskiego Banku Centralnego.

PKB niższe w całej Unii

PKB spadnie w tym roku o 4 proc. zarówno w Unii Europejskiej, jak i w strefie euro. Tak wynika z wrześniowej prognozy okresowej dla UE (IP/09/1309). Zdaniem prof. Stanisława Gomułki, głównego ekonomisty Business Centre Club jest to dość dobry wynik, biorąc pod uwagę obawy ekonomistów sprzed półtora roku. Według najnowszego Raportu Komisji UE kraje strefy euro wynika, że z przyjęcia europejskiej waluty skorzystały Niemcy, którzy poprawili w ostatnich latach swoją pozycję w światowej konkurencji. Z drugiej strony kryzys w Niemczech jest znacznie głębszy niż w innych krajach Europy Zachodniej, i spadek PKB wyniósł tam ok 6 proc., podczas gdy np. we Francji osiągnął poziom jedynie ok. 3 proc. Deficyt budżetowy niepokojąco wzrósł natomiast we Włoszech, Hiszpanii, Portugalii i Grecji. Jak wskazują ekonomiści przyczyną wzrostu deficytu budżetowego krajów strefy euro jest przede wszystkim spora przewaga importu i konsumpcji niż eksportu i produkcji, bo w krajach Eurolandu płace rosną szybciej niż wydajność. Gospodarki europejskie są dotknięte recesją, to znaczy, że spadają wpływy podatkowe, a jednocześnie rosną wydatki między innymi związane ze wzrostem bezrobocia.

Słowacja lepiej niż przewidywano

Reklama

Ujemny wzrost gospodarczy zanotowano także na Słowacji, która charakteryzowała się dotąd wysokim wzrostem. Wyniki w tym kraju są jednak i tak lepsze od oczekiwanych. - PKB na Słowacji spada o 5 proc., a nie jak w krajach nadbałtyckich o 15-20 proc. Można zaryzykować stwierdzenie, że gdyby Słowacja miała własna walutę, jej sytuacja byłaby zbliżona do sytuacji krajów nadbałtyckich – uważa Rafał Antczak z Deloitte Business Consulting. Na Słowacji nie słychać też o problemach z opcjami walutowymi czy wahaniem kursów walutowych. Jest to plus przyjęcia wspólnej waluty i przynależności do strefy euro.

Jak wynika z szacunków ekspertów z EBC, ostatnie dane kwartalne dla strefy euro oraz rozwój sytuacji w poszczególnych krajach potwierdzają znaczne pogorszenie się sytuacji budżetowej w 2009 r., które ma się również utrzymać w 2010 r. Dlatego państwa strefy euro muszą prowadzić oszczędną politykę budżetową i płacową, co związane jest także z karami, jakie grożą za nie przestrzegające kryteriów fiskalnych. Gdy w danym państwie wydatki budżetowe w zbyt dużym stopniu przekraczają jego dochody, wówczas Rada ECOFIN może na nie nałożyć tzw. procedurę nadmiernego deficytu.

Spadek poziomu inflacji

Nie da się ukryć, że rok 2009 przyniósł też spadek poziomu inflacji cen konsumenckich, osiągając w lipcu 0,2 proc. w UE i -0,7 proc. w strefie euro. W Polsce, w tym samym okresie wzrosły one o 4,5 proc. – Spowodowane to było głównie odwróceniem wcześniejszego gwałtownego wzrostu cen energii i żywności oraz efektu bazy – wynika z prognozy Komisji dotyczących inflacji w 2009 r. Według nich inflacja ma wynieść, 0,9 proc. dla UE i 0,4 proc. dla strefy euro. Podstawą tego obliczenia są zaktualizowane prognozy dla Francji, Niemiec, Włoch, Niderlandów, Polski, Hiszpanii i Zjednoczonego Królestwa, które razem wytwarzają około 80 proc. PKB UE.