Polskiej walucie szkodzi m.in. wzrost awersji do ryzyka na światowych rynkach, który objawia się również silnymi spadkami na globalnych giełdach oraz deprecjacją walut naszego regionu. Presję spadkową w notowaniach złotego dodatkowo zwiększa perspektywa ewentualnej wymiany na rynku części dywidendy PZU, którą zgodnie z postanowieniami Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy ma otrzymać Eureko. Kurs EUR/PLN, po przebiciu dotychczasowych wrześniowych maksimów (okolice 4,2450), zyskał potencjał do wzrostu przynajmniej do poziomu 4,3000. Jeśli i ta bariera zostanie przebita, zwyżkę wartości euro względem złotego powinien zahamować opór 4,3400. W przypadku notowań USD/PLN istotnym ograniczeniem będzie poziom 3,0000 (przed godz. 9.00 za dolara płacono ok. 2,9450 zł) Dzisiaj, z uwagi na brak istotnych wydarzeń na rynku krajowym, złoty będzie pozostawał pod wpływem sytuacji panującej na rynkach zagranicznych.

Podczas wczorajszej sesji obserwowaliśmy systematyczne obsuwanie się kursu EUR/USD. Zdołał on dotrzeć w pobliże poziomu 1,4500. Dzisiaj kształtuje się on nieco wyżej. Przed godz. 9.00 wynosił ok. 1,4535. Kurs EUR/USD podążał wczoraj w ślad za amerykańskimi indeksami giełdowymi, które odnotowały najsilniejszą od 3 miesięcy zniżkę. Nastroje na rynku pogorszył m.in. słabszy od prognoz odczyt indeksu ISM dla sektora przemysłowego w USA, który pokazał, że przedstawiona dzień wcześniej niższa od oczekiwań wartość indeksu Chicago PMI nie była przypadkiem.

Dzisiaj uwaga inwestorów skupiać się będzie na publikacji oficjalnego raportu z amerykańskiego rynku pracy. Zostanie on przedstawiony o godz. 14.30. Do czasu jego publikacji w notowań EUR/USD będziemy prawdopodobnie obserwować niewielkie wahania. W momencie, gdy raport napłynie na rynek, zmienność kursu tej pary walutowej z pewnością silnie wzrośnie.

Reklama