Interwencje Rezerwy Federalnej i Departamentu Skarbu na rynkach finansowych stanowią zaprzeczenie podstawowych zasad gospodarki wolnorynkowej - przyznają ekonomiści. I zaraz bezradnie dodają - administracja właściwie nie miała innego wyjścia – pisze „Gazeta Wyborcza”.



W niedzielę wezwała Kongres do szybkiego uchwalenia ustawy dającej 700 mld dol. na wykup długów pogrążających największe instytucje finansowe

Dopiero interwencja banku centralnego oraz zapowiedź sekretarza skarbu Henry'ego Paulsona oraz szefa Rezerwy Federalnej Bena Bernankego utworzenia funduszu, który miałby skupować złe aktywa hipoteczne od banków inwestycyjnych, uspokoiła rynki, a potem wprowadziła je w stan euforii.

Reklama

Ważnym czynnikiem było tu także ograniczenie operacji giełdowych, czyli wprowadzony przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełdy (SEC) zakaz sprzedaży na krótko akcji 799 instytucji finansowych. Zakończyło to, przynajmniej na jakiś czas, grę spekulantów nastawioną na zniżki cen akcji banków i domów maklerskich.

T.B.