Eurodolar potwierdził dziś, iż wciąż pozostaje barometrem nastrojów rynkowych, pomimo jego nietypowej reakcji po publikacji raportu Departamentu Pracy USA w miniony piątek. Deficyt obrotów bieżących w Stanach Zjednoczonych wyniósł w październiku 32,9 mld dolarów, co oznacza spadek w porównaniu z danymi wrześniowymi na poziomie 35,65 mld dolarów, które dodatkowo zostały poddane pozytywnej rewizji. Na silniejszą zwyżkę eurodolarowi nie pozwoliły wciąż żywe obawy o kondycję niektórych gospodarek strefy euro. Po redukcji oceny długu Grecji oraz obniżce perspektyw ratingu Hiszpanii, inwestorzy z niepokojem patrzą na kraje takie jak Irlandia, Włochy czy Portugalia, należące do najsilniej doświadczonych przez kryzys gospodarek Eurolandu.

Również na rynku złotego mogliśmy obserwować stabilizację – kurs EUR/PLN poruszał się w przedziale 4,1300 – 4,1600, a USD/PLN nie wychodził poza wartości 2,8000 i 2,8300. Z walut regionu umocnieniu uległ forint – notowania EUR/HUF zniżkowały dziś z poziomu 277,00 do 271,00. Miało to miejsce po tym, jak jeden z członów węgierskiego banku centralnego powiedział, iż jego zdaniem oczekiwania na obniżkę stóp procentowych, stojące za ostatnim osłabieniem forinta, są przesadzone.