Banki takie jak Swedbank i SEB, które dominują na łotewskim rynku, wstrzymały kredyty, gdyż starają się zapanować na wzrostem złych pożyczek w obliczu najgłębszej recesji w Unii Europejskiej.

„Gwałtowne wstrzymanie akcji kredytowej jest kwestia bardzo problematyczną” – powiedział premier Valdis Dombrovskis – „Oczekujemy, że szwedzkie banki znowu zaczną pożyczać”..

Dombrovskis oświadczył, że banki muszą przejąć część odpowiedzialności, gdyż same zasiały ziarna kryzysu udzielając pożyczek „nieodpowiedzialnie”. Gospodarka cofnęła się w tym roku o 18 proc. po tym, jak globalny kryzys kredytowy zastopował długi okres szybkiego wzrostu gospodarczego.

„Oczywiście można powiedzieć, ze to Łotysze zaciągali kredyty nieodpowiedzialnie, ale żeby pożyczać nieodpowiedzialnie musi być ktoś, kto nieodpowiedzialnie udzieli kredytu” – argumentował szef łotewskiego rządu – „Mieliśmy bardzo łatwy dostęp do kredytów, kiedy gospodarka była wyraźnie przegrzana. Teraz prawie w ogóle nie mamy kredytów w warunkach bardzo głębokiej recesji|.

Reklama

Sąsiednie Litwa i Estonia także zostały mocno dotknięte, przysparzając wielkich strat nordyckim bankom, które rozwijały agresywną ekspansję w regionie bałtyckim.

Dombrovskis zapowiedział, że głębokie cięcia budżetowe, uzgodnione w zamian za pakiet ratunkowy z Międzynarodowego Funduszu Walutowego i z Komisji Europejskiej w wysokości 7,5 mld euro, jedynie zwiększą problemy gospodarcze w tej branży w krótkim terminie. Ale podkreślił, że decyzje te są kluczowe dla osiągnięcia fiskalnej stabilności.

Szef rządu wykluczył możliwość dewaluacji łata. Jeśli odejście od sztywnego kursu wymiany waluty z euro może dopomóc łotewskim eksporterom, to równocześnie zwiększyłoby ciężąr pożyczek denominowanych w euro, które stanowią 85 proc. wszystkich kredytów – podkreślił premier.

„Z dewaluacji nie wynieślibyśmy zbyt wielu korzyści, ponieważ jesteśmy bardzo małą i otwartą gospodarką, co oznacza, ze jakiekolwiek zyski w sferze konkurencyjności byłyby krótkotrwałe. Wówczas dokonalibyśmy redystrybucji bogactwa od niemal całej ludności w stronę garstki eksporterów”.

Sprzeciw premiera wobec dewaluacji ilustruje także determinację podtrzymywania przez cały czas nadziei na wstąpienie do strefy euro. Dombrovskis powiedział, że jest pewny, iż dojdzie do redukcji deficytu budżetowego z tegorocznych 10 proc. do 3 proc. w 2012 roku, stanowiących maksymalny pułap zgodnie z kryteriami przyjęcia euro, co torowałoby drogę do członkostwa w 2014 roku.

ikona lupy />
Łotewska ulica - kryzys zmusił do przecen i wyprzedaży / Bloomberg