Gorsze warunki mogą potrwać do 2013 r. Źródła odnawialne nie zaspokoją zapotrzebowania UE na energię. Będziecie nadal potrzebować paliw kopalnych i energii jądrowej

Czy ten scenariusz uwzględnia możliwość mocnego spowolnienia rozwoju gospodarczego na świecie?

Już teraz w niektórych krajach popyt został ograniczony. W USA można mówić nawet o destrukcji popytu, zwłaszcza ze strony transportu, który zużywał ogromne ilości surowca. Jednocześnie ciągle analizujemy sytuację w Chinach i Indiach i na razie nie widzimy żadnych poważnych oznak spowolnienia. Zużycie ropy w tych krajach ciągle rośnie, co częściowo ma związek z jej subwencjonowaniem przez państwo. Główną przyczyną jest jednak bardzo dynamiczny rozwój gospodarczy. Ale kto wie, może po zakończeniu olimpiady Chiny spowolnią. Nie znamy również skutków, jakie będzie miał obecny kryzys na rynkach finansowych.

Europejskie firmy wydają miliardy na budowę gazociągu po dnie Bałtyku. Czy nie lepiej byłoby wydać te pieniądze na odnawialne źródła energii, zamiast pogłębiać uzależnienie Unii od dostaw surowców z Rosji?

Reklama

Na obecnym etapie nawet duże inwestycje w odnawialne źródła energii nie zastąpią Europie paliw kopalnych. W szczególności gazu, który w porównaniu z ropą czy węglem jest stosunkowo czystym surowcem. Jego wydobycie w Europie spada, więc import będzie rósł. Z punktu widzenia odbiorców to znacznie pewniejsze źródło energii, a zatem i mniej ryzykowna inwestycja niż w technologie odnawialne. Oczywiście rozwój tych ostatnich powinien być kontynuowany. Potrzebujemy obu źródeł, aby zapewnić rozwój gospodarczy, a jednocześnie redukować emisję CO2.

W ten sposób uzależniamy się od jednego dostawcy, którym jest Rosja.

Rosja zapewnia ok. 40 proc. zapotrzebowania Unii na ropę i gaz. Europa kupuje od niej 70 proc. produkcji tych surowców. Zależność jest więc obustronna. Oczywiście, poszczególne kraje UE polegają na rosyjskich dostawach w różnym stopniu. Jeżeli jednak występowałyby wspólnie, jako blok, ich pozycja negocjacyjna wobec Rosji byłaby bardzo silna. Rzecz jasna należy dywersyfikować kierunki dostaw – możliwości jest sporo – Afryka, Bliski i Środkowy Wschód. Część z nich jest już zresztą wykorzystywana. Nie można też zapominać o jeszcze jednym ważnym elemencie – energii jądrowej. Jej rozwój jest w Europie nieunikniony. Aby zrealizować swoje cele, Unia potrzebuje mieszanki – energii z paliw kopalnych, źródeł odnawialnych i jądrowej.

POL