- W 2007 r. wpadł mi w ręce biuletyn informacyjny Rynku NewConnect przeznaczony dla młodych, dynamicznie rozwijających się firm. Dokładnie, jak nasza – mówi prezes spółki Ruch Chorzów S.A. Katarzyna Sobstyl, która ma ponad 10-letnie doświadczenie w bankowości.

Pierwsze akcje już mają właścicieli, ale podczas prezentacji spółki w siedzibie GPW w Warszawie pani prezes nie chciała zdradzić ich liczby, wartości ani tym bardziej osoby czy osób, które je nabyły. - Złamałbym tajemnicę handlową - tłumaczyła. Wiadomo tylko, że głównymi udziałowcami w spółce są: Mariusz Klimek, właściciel znanej firmy odzieżowej Reporter oraz Dariusz Smagorowicz, wiceprezes i jeden z głównych akcjonariuszy giełdowego Pronoxu.

Ruch już po koniec września rozpoczął ofertę prywatną akcji. Oferującym jest Secus Asset Management S.A. Secus jako autoryzowanym doradca w alternatywnym systemie obrotu na rynku NewConnect wprowadzi z końcem października Ruch Chorzów na giełdowy parkiet. Emisja akcji oferty prywatnej ma na celu pozyskanie z rynku ponad 4 mln zł.

Na co pójdą pieniądze?

Reklama

- Pozyskane fundusze chcemy przeznaczyć na rozwój zasłużonego dla Górnego Śląska klubu piłkarskiego, który powstał w 1920 r. Środki pójdą przede wszystkim na transfery piłkarzy oraz na rozwój i szkolenie utalentowanej młodzieży z całej Polski, dla której chcemy uruchomić internat. Zapewniamy pełną transparentność naszych poczynań. Zależy nam też na bezpieczeństwie kibiców podczas rozgrywek. Już mamy na stadionie trzy sektory przeznaczone wyłącznie dla rodzin. Chcemy iść dalej w tym kierunku – podkreśla.

Zarządu Ruch Chorzów SA nie przeraża nawet trwająca bessa na giełdzie. – Z giełdą jest, jak z piłką nożną. Wynikiem zawsze rządzi ryzyko. Uważam, że wybraliśmy optymalny moment. Rynek piłkarski na pewno będzie rozwijał się w naszym kraju. Zbliżające się rozgrywki Euro 2012 to kluczowy argument, że warto w nas inwestować – tłumaczy prezes Sobstyl.

Działacze klubowi bardzo liczą, że uda się im nakłonić do współpracy firmy, które pomogą zbudować nowoczesny, dobrze wyposażony, zorganizowany na odpowiednim poziomie sportowym i finansowym klub.

- Zamiast słowa sponsor wolę określenie partner. Partner nie tylko daje pewne środki, ale i żyje wszystkim, co dzieje się w klubie. Tak, jak np. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, z której logo na tradycyjnych niebieskich koszulkach gra w tym sezonie nasz klub – mówi pani Sobstyl.

Zbigniew Żukowski