Zdołał zejść nawet pod 1,3900. Dzisiaj dotarł do 1,3850. Negatywnie na notowania euro wciąż oddziałuje sprawa Grecji. Po stworzeniu przez ten kraj planu ograniczenia deficytu i jego akceptacji przez Komisję Europejską wydawało się, że obawy inwestorów nieco się zmniejszą. Nie pozwalają na to jednak doniesienia o strajkach planowanych przez greckie związki zawodowe. Największy z nich, zrzeszający 2 mln pracowników (co w 11-milionowym kraju stanowi ogromną siłę) zaplanował pierwszy strajk na 10 lutego. Kolejny może mieć miejsce już 24 lutego. Greccy pracownicy chcą się przeciwstawić planowanym cięciom wydatków rządowych, stanowiących podstawę projektu ograniczenia deficytu. Doniesienia o strajkach wskazują na to, że problemy Grecji jeszcze długo nie zejdą z pierwszego planu. W najbliższym czasie mogą w dalszym ciągu tworzyć negatywną presję w notowaniach euro.

Dzisiaj będzie miało miejsce kilka istotnych wydarzeń makroekonomicznych. Inwestorzy oczekują na komunikaty po posiedzeniach Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego. W obu przypadkach ogłoszenie decyzji w sprawie wysokości stóp procentowych (które prawdopodobnie pozostaną bez zmian) nie będzie odgrywało kluczowej roli. W przypadku komunikatu Banku Anglii ważniejsza będzie kwestia dalszych losów programu wykupu obligacji skarbowych. Inwestorzy oczekują, że zgodnie z dotychczasowymi założeniami zostanie on zakończony. W przypadku Europejskiego Banku Centralnego istotne będą wskazówki odnośnie przyszłych działań w ramach prowadzonej przez ECB polityki pieniężnej. Dzisiaj poznamy również dane z USA m.in. o zamówieniach w przemyśle i wydajności w pracy.

Dzisiejszą sesję złoty rozpoczął od osłabienia. Kurs EUR/PLN ponownie wzrósł ponad psychologiczną barierę 4,0000. Przebicie tej bariery dało impuls do dalszej silnej zwyżki do 4,0350. Najbliższy istotny opór usytuowana jest na 4,0400. Polskiej walucie szkodzi powrót światowych giełd do spadków.

Reklama