– Chodzi o ponad 40 polskich miast. Ich mieszkańcy i kuracjusze mają prawo do nowoczesnych technologii – tłumaczą operatorzy i domagają się złagodzenia przepisów. Ministerstwo twardo odpowiada, że prawa nie zmieni.

Polskie Davos bez zasięgu

Na forum ekonomiczne w Krynicy, które doczekało się szumnej nazwy polskiego Davos, jesienią zeszłego roku zjechali się politycy i biznesowe rekiny z kilkunastu krajów świata. Od dawna wiadomo było, że przez niewielkie uzdrowisko przez kilka dni przewinie się kilka tysięcy VIP-ów, którzy komórki nie wypuszczają z dłoni. Sęk w tym, że komórkowa sieć w niewielkim miasteczku takiego nawału rozmów mogła nie wytrzymać. – Żeby nie było wstydu, operatorzy musieli tam podstawić przenośne stacje bazowe na samochodowej przyczepce, bo nowych masztów od 2005 roku nie można w tym miejscu postawić – mówi prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji Wacław Iszkowski. To właśnie PIIT ramię w ramię z operatorami zaapelował do Ministerstwa Zdrowia o zmianę obowiązującej od pięciu lat ustawy. Oprotestowane przepisy bezwzględnie zakazują budowania stacji nadawczych w tzw. strefach uzdrowiskowych „A”. Takie strefy znajdują się w ponad 40 miastach, w tym tak dużych, jak Sopot, Świnoujście, Kołobrzeg, Krynica, Ciechocinek, Inowrocław, czy nawet w części Kraków. – Jeśli wraz ze zwiększeniem zasięgu stref ochronnych nie zostaną zliberalizowane zapisy dotyczące lokalizacji stacji bazowych, to rozwój telekomunikacji mobilnej w uzdrowiskach zostanie wstrzymany – mówi Adam Suchenek, rzecznik Plusa.
Operatorzy w tej kwestii mówią jednym głosem i biją na alarm: kuracjusze i mieszkańcy uzdrowisk zostaną wkrótce pozbawieni możliwości bezproblemowego korzystania nie tylko z technologicznych nowinek, jak wideotelefonia czy szerokopasmowy internet. Mogą mieć problemy ze zwykłą rozmową przez telefon. – W 2011 r. najprawdopodobniej będziemy już korzystać z nowej technologii UMTS, stare stacje bazowe zostaną wtedy wyłączone. Skoro nie będzie zgody na budowanie nowych, to w niektorych miejscach mogą być problemy z zasięgiem – mówi Waldemar Koszałkowski, główny specjalista z Polskiej Telefonii Cyfrowej.
Reklama
Zasięg na tych terenach już dziś jest słaby, czego dowodem mają być liczne skargi od abonentów. – Otrzymujemy je zarówno od mieszkańców, jak i urzędników – mówi Suchenek.

Pełna treść artykułu: Operatorzy komórek walczą z resortem zdrowia

ikona lupy />
Operatorzy komórkowi nie chcą ograniczenia zasięgu w polskich kurortach . Uzdrowisko w Przerzeczynie Zdroju / Inne