– My je zaskarżymy co do zasady, bo uważamy, że nie ma dziś podstaw do wydawania takich decyzji - powiedział Grad w czwartek w TVP1. Podkreślił jednak, że "zaskarżenie do ETS-u nie wstrzyma wykonania decyzji" w sprawie stoczni.

– Jeżeli będzie negatywna decyzja i będzie upadłość, to w tej chwili przygotowujemy taki scenariusz, który pozwoli syndykowi w miarę szybko dokonać prywatyzacji tych stoczni. I to jest cel, żeby stocznie miały w tym czasie źródło finansowania - powiedział Grad.

Unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes zapowiedziała we wtorek, że zaproponuje KE podjęcie negatywnej decyzji w sprawie polskich stoczni. Stało się to po jej spotkaniu z Aleksandrem Gradem w sprawie programów restrukturyzacyjnych dla stoczni w Gdyni, Gdańsku i Szczecinie.

Minister skarbu chce, aby do piątku Neelie Kroes przedstawiła resortowi w formie pisemnej uwagi i analizy, dotyczące zarzutów do programów restrukturyzacyjnych polskich stoczni. W tej sprawie wysłał pismo do unijnej komisarz oraz Jose Barroso, przewodniczącego KE.

Reklama

W czwartek minister spotka się z przedstawicielami zarządu stoczni Gdynia i Szczecin, związkowców oraz przedstawicielami władz samorządowych.

POL / PAP