Jaka jest skala zatorów w polskiej gospodarce? Szacunki są bardzo różne. Według wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet może to być 60 mld zł. Z kolei Krajowy Rejestr Długów, jedno z trzech biur informacji gospodarczej działających w Polsce, podaje, że miał na koniec ubiegłego roku w swojej bazie przeterminowane długi firm w wysokości prawie 7,1 mld zł.

– Zagrożone kredyty bankowe firm na koniec ubiegłego roku wynosiły prawie 34,2 mld zł. Łącznie daje to ponad 41 mld zł, jednak nikt nie wie, jaki procent łącznego zadłużenia firm wobec innych przedsiębiorstw stanowi ta kwota – mówi DGP Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów.

Największy problem zatorów dotyczy branży budowlanej – potwierdzają to niemal wszyscy rozmówcy DGP. – Każda branża ma specyficzne terminy płatności, a więc także opóźnienia. Z pewnością skala tego zjawiska jest największa w branży budowlanej – i tutaj np. średnie opóźnienie płatności na rzecz dostawców materiałów budowlanych wynosi od sześciu do ośmiu tygodni, a na bieżąco regulowane jest średnio jedynie 60 proc. wartości zobowiązań – mówi Tomasz Starus, dyrektor Działu Oceny Ryzyka w Euler Hermes.

Euler Hermes zajmuje się ubezpieczaniem transakcji, ale także windykuje należności biznesowe. Tomasz Starus dodaje, że budownictwo zawsze miało najbardziej rozciągnięty łańcuch płatności. – Spowolnienie i mniejsza ilość środków finansowych na rynku pogłębia tylko tę tendencję – mówi.

Reklama

Według danych Dun & Bradstreet na koniec 2009 roku ponad 4,2 tys. firm nie wywiązywało się ze swoich zobowiązań wobec przedsiębiorstw budowlanych. – Z tego aż 94 proc. to firmy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. W skali roku stanowi to wzrost powyżej 25 proc. – mówi Tomasz Starzyk z D&B.

Adam Łącki z KRD wskazuje, że zatory w budowlance są wyjątkowo uciążliwe dla firm z tego sektora. – Na zaległości najczęściej narzeka branża budowlana i telekomunikacyjna. Jeśli jednak spytać, jak bariera przeterminowanych zaległości przekłada się na ich działalność, różnice w odpowiedziach będą bardzo duże. Aż 70 proc. firm z branży budowlanej deklaruje, że w konsekwencji zmuszone są z opóźnieniem regulować własne zobowiązania. To najwięcej wskazań spośród wszystkich analizowanych sektorów – mówi prezes Łącki.

Ze styczniowego badania KRD wynika, że najmniejszy problem z zatorami jest w branży finansowej. Zaległości płatnicze są problemem dla niespełna 30 proc. takich firm. – W znacznej mierze wynika to z faktu, że zobowiązania wobec tej grupy przedsiębiorstw regulowane są zwykle do samego końca i dopiero utrata płynności powoduje zaprzestanie obsługi – mówi Adam Łącki. Rozmówcy DGP są zgodni, że nie widać gwałtownego nasilenia problemu zatorów płatniczych w gospodarce. Choć okres przeterminowania tych należności nieco się wydłużył.

– Przeterminowania płatności jeszcze nie ulegają skróceniu, nie ma więc w gospodarce dopływu świeżej gotówki. Ale pod względem wartości tych zatorów nie ma już tendencji do ich dynamicznego zwiększania – mówi Tomasz Starus. – Z naszego badania wynika, że średni okres przeterminowania należności wydłużył się w IV kw. 2009 r. względem wcześniejszego kwartału o ok. sześć dni i obecnie wynosi równe cztery miesiące.

Jak ograniczyć ryzyko zatoru płatniczego

Staraj się dywersyfikować portfel kontrahentów – w ten sposób rozkładasz ryzyko związane z ich niewypłacalnością.

Sprawdzaj partnerów w biznesie – choćby w Krajowym Rejestrze Sądowym, gdzie możesz pozyskać wiedzę m.in. o zaległych zobowiązaniach kontrahenta wobec urzędu celnego, ZUS czy fiskusa. Możesz też zasięgnąć informacji o firmie u jej innych kontrahentów. Za informacje możesz zapłacić, kupując raport wywiadowni gospodarczej lub w biurze informacji gospodarczej.

Uważaj, z kim podpisujesz kontrakt – musi to być osoba upoważniona do reprezentacji firmy wpisana do KRS. Warto zapłacić prawnikowi, by przygotował umowę. Szczególną wagę przywiązuj do określenia form i terminów płatności.

Zabezpiecz się – możesz zabezpieczyć transakcję np. wekslem. W umowie możesz wpisać, że koszty z tytułu dochodzenia należności będzie ponosił dłużnik, a samą wierzytelność będziesz mógł sprzedać.

Pilnuj swoich pieniędzy – nie czekaj, aż należność się przeterminuje. Jeszcze przed terminem płatności wyślij przypomnienie. Jeśli kontrahent nie zapłaci – najpierw negocjuj. Gdy to nie przyniesie rezultatu, zgłoś go do rejestru dłużników. Jeśli dowiesz się, że opóźnianie płatności to jego stała praktyka – wtedy idź do sądu.



ikona lupy />
Kto ma problem z zatorami płatniczymi / DGP