"Rozpoczęliśmy spadkiem o ponad 1 proc., ale szybki indeks największych spółek odrobił straty i zachowuje się lepiej niż indeksy eurolandu. Dziś jeszcze publikowana będzie inflacja CPI w Ameryce, ale nie powinno to mieć istotnego znaczenia dla rynków. Zdecydowanie bardziej czekamy na reakcję inwestorów w USA na niespodziewaną decyzję Fed. Spekulacje o zaostrzeniu polityki monetarnej mogą skutecznie ochłodzić nastroje i wywołać osłabienie koniunktury na rynkach akcji" - uważa analityk Beskidzkiego DM Krzysztof Pado.

Dodaje, że dzisiejszym niewielkim zwyżkom towarzyszą bardzo skromne obroty. Na spółkach z WIG20 nie przekraczają nawet 300 mln zł. "Najbliższym oporem dla indeksu blue chipów jest strefa 2286-2290 pkt, z kolei wsparcie to 2227 pkt" - dodał Pado. W piątek około 14.00 WI20 zyskiwał 0,35 proc. i wynosił 2258,64 pkt, WIG szedł w górę o 0,28 proc. do 38695,42 pkt. Łączne obroty wynosiły 439 mln zł.