Indeks warszawskich blue chipów WIG 20 rozpoczął czwartkowe notowania na poziomie 2510,84 pkt, zyskując 0,61 proc. wobec wczorajszego zamknięcia. Indeks szerokiego rynku WIG podniósł się o 0,47 proc. do 42644,78 pkt.

Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań wzrósł o 0,41 proc. i wyniósł 5 702,84 pkt. Francuski indeks CAC 40 podniósł się o 0,70 proc. i wyniósł 4 002,64 pkt. Niemiecki indeks DAX wzrósł o 0,18 proc. do poziomu 6 153,33 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX zyskał 0,63 proc. i wyniósł 24 397,20 pkt.

"Czwartkowa sesja na warszawskiej giełdzie jest ostatnią przed długim świątecznym weekendem w Polsce. W takiej sytuacji realizacja zysków wydaje się być naturalnym scenariuszem w dniu dzisiejszym. Szczególnie, że jest kilka znaków zapytania, mogących wpływać na ograniczenie apetytu na ryzyko" - twierdzi analityk X-Trade Brokers, Marcin Kiepas.

Zdaniem analityka, największą niewiadomą są obecnie publikowane w piątek dane z amerykańskiego rynku pracy. Prognozuje się, że stopa bezrobocia pozostanie na poziomie 9,7 proc., a zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrośnie o 180 tys. "Po wczorajszej publikacji raportu ADP, według którego w sektorze prywatnym zniknęło w marcu 23 tys. miejsc pracy, można mieć uzasadnione wątpliwości, czy faktycznie piątkowe dane będą tak dobre. Aczkolwiek trzeba też mieć na uwadze, że oczekiwany wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, ma być przede wszystkim efektem jednorazowego jego skoku. Niepewność związaną z tymi danymi, dodatkowo zwiększa fakt, że rodzimi inwestorzy na dane będą mogli zareagować dopiero we wtorek, podczas gdy Wall Street zareaguje już w poniedziałek" - pisze Kiepas.

Reklama

Analityk wskazuje, że posiadaczy akcji może też niepokoić wczorajsza publikacja indeksu Chicago PMI. Marcowy spadek do 58,8 z 62,6 pkt. sugeruje, że publikowane dziś indeks ISM dla amerykańskiego przemysłu spadnie, zamiast wzrosnąć do prognozowanego poziomu 56,8 pkt. Trzecim ryzykiem jest natomiast ryzyko realizacji zysków, po kilku tygodniach wzrostów na GPW. W ostatnich dniach presja kupujących wyraźnie osłabła, co może otwierać drogę do korekty. Zbliżające się święta tworzą naturalną pokusę do wygenerowania takiej korekty.