Toyota już wcześniej przyznała się do „spowolnionej reakcji” w sprawie wadliwych pojazdów. Teraz okazuje się, że klienci zostali poinformowani o możliwych usterkach z 4-letnim opóźnieniem. Japoński producent 7 lutego 2006 roku dowiedział się, że mata podłogowa w jego samochodach może niebezpiecznie zablokować pedał gazu, a pięć miesięcy później zanotowano zgłoszenie o jego zacinaniu się. Pierwszym podejrzanym modelem była hybrydowa Toyota Prius, wyprodukowana w 2005 roku.

Japoński koncern powołał wtedy szefa ds. jakości w Ameryce Północnej, a menedżerom w regionalnych oddziałach zwiększył uprawnienia dotyczące bezpieczeństwa. Żadne działania jednak nie zostały podjęte, ponieważ problem z zacinającym pedałem się nie powtórzył ani nie zostały zgłoszone podobne przypadki. Z dokumentów wynika, że „Toyota podjęła decyzję o monitorowaniu sytuacji”.

W oświadczeniu mailowym japoński producent odmówił jakiekolwiek komentowania dokumentów przekazanych do NHTSA. Toyota przyznała, że w firmie zawiodła komunikacja przed wezwaniami pojazdów do przeglądu.