Zysk netto w pierwszym kwartale wyniósł 1,69 mld szwedzkich koron (233 mln dolarów) w porównaniu ze stratą 4,22 mld koron sprzed roku. Do rentowności powróciły dwa największy oddziały firmy – produkcji ciężarówek i sprzętu budowlanego. Po kryzysie finansowym Volvo przystąpiło do obniżania kosztów, tnąc tysiące miejsc pracy.

Przychody spółki wzrosły o 4,4 proc. do 58,6 mld koron. Sprzedaż urządzeń budowlanych zwiększyła się o 36 proc. do 11,1 mld koron.

Kierownictwo firmy najbardziej może cieszyć dwukrotny wzrost zamówień na ciężarówki z 20,2 tys. do 43,9 tys, w porównaniu z zeszłym rokiem. Ten wzrost jest zapowiedzią lepszej sprzedaży – podkreśla Niclas Hoglund, analityk Swedbanku.

Volvo podtrzymało swoje wcześniejsze prognozy, zakładające wzrost rynku dużych ciężarówek o 10 proc. w Europie i o 20-30 proc. w Ameryce Północnej.

Reklama

Spółka zakończyła podjęte po kryzysie cięcia kosztów na kwotę 21 mld koron, z czego połowa przypada na zmiany strukturalne lub trwałe zwolnienia. Z firmy odeszło około 20 tys. osób. Obecnie dla szwedzkiego koncernu pracuje 90,4 osób, a prócz tego 7,5 tys. ma umowy tymczasowe.