Według wyliczeń hiszpańskiej firmy konsultingowej Prime Time Sport do tej pory Inter i Bayern zarobiły już dzięki udziałowi w Champions League po 20 mln euro. Drużyna, która wygra dzisiejszy finał wzbogaci się dodatkowo o 9 mln euro. Pokonany dostanie 5,2 mln euro.

To tylko kwota z samych nagród - dodatkowo obie drużyny uzyskają m.in. część przychodów z praw telewizyjnych, których wielkość zależy od potencjału rynku telewizyjnego w obu krajach.

Finał Ligi Mistrzów to również okazja do dużych zarobków dla miasta, w którym odbędzie się to wydarzenie. Zeszłoroczny gospodarz meczu - Rzym - zarobił 45 mln euro. W tym roku ta kwota może być prawie dwa razy większa, bo decyzją UEFA tegoroczny finał po raz pierwszy odbędzie się w sobotę, a nie w środę, więc kibice będą mogli bawić się cały weekend.

Władze Madrytu, który w tym roku gości finalistów Champions League, liczą że finał przyciągnie do stolicy Hiszpanii minimum 500 tys. osób. Stolica Hiszpanii liczy, że na organizacji finału zarobi 80 mln euro.

Reklama