Jak wyjaśnia gazecie Paweł Antonik, prezes polskiego oddziału austriackiego Strabagu, który buduje odcinek autostrady A2 pod Grodziskiem, zakres inwestycji w budowę A2 wyraźnie się zwiększył, a co za tym idzie, podniosły się też wydatki.

Nagły wzrost kosztów na budowę autostrady może być konsekwencją zaniżonych cen ofertowych, dzięki którym firmom udało się wygrać przetargi. Dzięki cenom, które znacznie odbiegały od kosztorysów, rządowi udało się zaoszczędzić aż 2,3 mld zł. Teraz, firmy próbują uciec od odpowiedzialności nierealne szacunki kosztów.

„Mówienie o zwiększonym zakresie prac to czysta dyplomacja. Firmy zmuszone warunkami przetargów do szaleńczej rywalizacji jedynie na ceny próbują teraz bronić się przed stratami. Nikt nie chce dołożyć do inwestycji” – mówi „Dziennikowi Gazecie Prawnej” Adrian Furgalski, ekspert rynku infrastruktury.

Podczas przetargu zorganizowanego we wrześniu 2009 r., firma Strabag zgarnęła kontrakt na budowę odcinka A2 z ceną 643,8 mln zł. To wyjątkowo atrakcyjna suma biorąc pod uwagę fakt, że kosztorys Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad opiewał na kwotę o 356 mln wyższą. Teraz koncern domaga się dodatkowych pieniędzy w celu ukończenia inwestycji. Jak wynika z szacunków firmy Strabag, będzie to ok. 50-60 mln zł. Koszty mogą jednak jeszcze wzrosnąć.

Reklama

GDDKiA potwierdza, że dochodzą do niej sygnały o wzroście kosztów budowy autostrady i dotyczą one głównie większych wydatków na ekrany akustyczne. Jednak, jak zapewnia GDDKiA, na razie nie są w tej sprawie prowadzone żadne rozmowy z wykonawcami.