Funt brytyjski również radził sobie nie najgorzej w obliczu pogłosek na temat tego, że przejęcie Prudential/AIA może nie dojść do skutku (co następnie zostało potwierdzone rano w Azji); jednocześnie BOC, zgodnie z oczekiwaniami, podwyższył oprocentowanie o 25 punktów bazowych, lecz komentarz towarzyszący brzmiał dość gołębio, stąd dolar kanadyjski nie zyskał na podwyżce.

Na froncie danych amerykański ISM wypadł lepiej niż oczekiwano, chociaż lekko poniżej wyniku kwietniowego, który był najwyższy od 6 lat. Indeks zatrudnienia zwyżkował o 1,3 punktu do 59,8, co daje drugi najlepszy wynik od grudnia 1983. Pozostałe odczyty PMI na świecie wypadły różnie. Szwedzki PMI to aż 66,0 punktów, niemiecki zgodnie z oczekiwaniami, a brytyjski trochę lepiej. Wydatki w amerykańskiej branży budowlanej również przekroczyły prognozy wzrastając o 2,7%.

Sesja azjatycka rozpoczęła się bez niespodzianek, tamtejsze rynki akcji poszły w ślad za Wall Street i w rezultacie otworzyły niżej. Jednak wiadomości o tym, że premier Japonii Hatoyama i Ozawa, drugi najważniejszy przedstawiciel DPJ, mają zamiar podać się do dymisji (wybór przywódców Demokratycznej Partii Japonii przewidziany jest na ten piątek) mocno zachwiały rynkami. Rynki akcji odebrały te wieści pozytywnie w nadziei na zmianę szefostwa, co z kolei wpłynie na reformy fiskalne oraz zmiany podatkowe, lecz na rynkach walutowych jen mocno tracił wobec pozostałych walut. Indeks Nikkei wypłynął powyżej zera i pociągnął za sobą pozostałe giełdy, co przełożyło się na zwiększenie apetytu na ryzyko. Nawet kontrakty terminowe na amerykańskie akcje utrzymywały się powyżej zera.

Australijski PKB za pierwszy kwartał wypadł nieco lepiej niż się spodziewano w ujęciu rok do roku, oraz zgodnie z oczekiwaniami w ujęciu kwartał do kwartału (odpowiednio +2,7% oraz +0,5%). Warunki handlowe wzrosły o mocne 4,2% kw/kw, podczas gdy ostateczny odczyt poziomu wydatków konsumpcyjnych tylko o 0,6%. Najważniejszym czynnikiem mającym pozytywny wpływ na wydatki okazały się publiczne nakłady inwestycyjne (0,7%) oraz wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych (0,3%), podczas gdy najbardziej negatywny wpływ miały prywatne nakłady inwestycyjne (-0,6%). Dolar australijski prawie nie zareagował, ale w końcu poszedł w górę za Nikkei.

Reklama

Z innych wiadomości, Prudential potwierdził, że obecnie prowadzi rozmowy z AIG na temat rozwiązania umowy przejęcia. Rynki zdyskontowały na funcie brytyjskim taki bieg wydarzeń w ostatnich 24 godzinach, zamykając ogromne krótkie pozycje na tej walucie z maja (na rynku mówi się o 10 mld funtów). Ta wiadomość dodała GBP siły, dzięki czemu GBPUSD powróciła powyżej 1,4715.

Patrząc do przodu, kalendarz danych jest nieco bardziej napięty w Europie, gdzie mamy dynamikę sprzedaży detalicznej w Szwajcarii, bilans na rachunku bieżącym w Szwecji, poziom kredytów konsumenckich, liczbę pozwoleń na budowę, podaż pieniądza M4 oraz PMI w sektorze budowlanym w Wielkiej Brytanii. Sesja amerykańska jest raczej pozbawiona istotnych publikacji. Tam mamy jedynie raport Challengera na temat cięć zatrudnienia oraz sprzedaż domów w budowie.