Bezpośrednią przyczyną strajku było zwolnienie 800 pracowników londyńskiego metra i likwidacja części kas biletowych. Rozmowy mające zakończyć debatę o zwolnieniach zostały zerwane w ubiegły czwartek.

Strajk pracowników metra będzie przebiegał w dwóch turach. Rozpoczną go o godzinie 17:00 pracownicy techniczni, a o godzinie 21:00 dołączą do nich kierowcy pociągów i inni pracownicy metra. Kolejne serie strajków mają się odbyć 3. października, 2. listopada i 28. listopada.

Będzie to już czwarty przestój metra w Londynie od czasu jego zamknięcia w 2002, który może kosztować Wielką Brytanię ponad 48 mln funtów, czyli 74 mln dolarów – wynika z szacunków Londyńskiej Izby Przemysłowo-Handlowej.

„Londyn mógł wytrzymać przestoje metra w czasach, gdy gospodarka miała się świetnie. Teraz, gdy czasy są ciężkie, może to mieć poważne konsekwencje” – uważa Helen Hill, z Londyńskiej Izby Przemysłowo-Handlowej.

Reklama

Ze względu na utrudnienia czekające pasażerów metra, w Londynie uruchomionych zostanie 100 dodatkowych połączeń autobusowych i 500 łodzi pływających po Tamizie, które mogą pomieścić 10 000 osób.