“W zasadzie od początku notowań do godziny 15.00 WIG20 stopniowo schodził coraz niżej, aż skala spadku sięgnęła 1,4 proc., czemu towarzyszyły relatywnie wysokie obroty. Nasz parkiet nie był wyjątkiem, ponieważ spadki obserwowaliśmy także na innych giełdach kontynentu, do czego przyczynił się odczyt indeksów PMI dla sektora przemysłu i usług w strefie euro. Co warte podkreślenia, indeksy PMI równie mocno spadły w samych Niemczech, uznawanych za lokomotywę europejskiej gospodarki, co jest szczególnie niepokojące” – powiedział analityk Open Finance, Emil Szweda.

Na nie najlepsze nastroje nałożyły się jeszcze wyniki aukcji bonów skarbowych w Irlandii,. Aukcja zbiegła się w czasie z publikacją danych o PKB - w II kwartale Irlandia straciła 1,2 proc. gospodarki. Po południu okazało się, że liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych dla USA wzrosła do 465 tys. (oczekiwano, że nie zmieni się i wyniesie 450 tys.), co dodatkowo pogorszyło nastroje.

“Szczęśliwie końcówka sesji wypadła już lepiej, a straty były odrabiane ponieważ zarówno liczba transakcji na rynku wtórnym domów w USA, jak i indeks wskaźników wyprzedzających (LEI) Conference Board okazały się lepsze od oczekiwań ekonomistów. WIG20 zdołał zredukować straty do 0,8 proc., ale i tak spadły kursy 15 spółek wchodzących w jego skład. Spadły także wszystkie indeksy branżowe, w tym kolejny raz WIG-Chemia i WIG-Energetyka na tle dyskusji o wysokość dostaw gazu do Polski w IV kwartale (ich brak zagraża spółkom chemicznym) i doniesień na temat prywatyzacji energetyki (w tym spekulacji o wyjściu Vattelnfall z Polski)” – wyliczał Szweda.

WIG 20 spadł o 0,77 proc. i wynosi 2571,35 pkt. WIG zniżkował o 0,64 proc. i wynosi 44522,01 pkt. Obroty wyniosły 1,88 mld zł.

Reklama