PKB Irlandii za drugi kwartał również nie sprostało oczekiwaniom (spadek o 1,2% wobec oczekiwanego lekkiego wzrostu), w związku z czym euro opuściło 5-miesięczne maksimum powyżej 1,34. Tym razem to frank szwajcarski – w przeciwieństwie do jena zagrożonego konsekwencjami kolejnych interwencji Banku Japonii – posłużył jako bezpieczna przystań. Funt brytyjski wreszcie miał lepszy dzień z uwagi na rzekomy wzrost popytu w handlu, z kolei waluty towarowe zanotowały spadki – dolar australijski spadł poniżej 0,95.

Dane z USA wypadły niejednoznacznie. Tygodniowa liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych powróciła z poprzednio skorygowanych 453 tys. na 465 tys. Z drugiej strony dynamika sprzedaży nieruchomości mieszkalnych na rynku wtórnym wypadła lepiej niż oczekiwane 7,1% i lipcowe -27,0% kiedy to wygasła ulga podatkowa. Sierpniowe wskaźniki wiodące również przekroczyły oczekiwania (+0,3% m/m wobec oczekiwanych +0,1%), jednak giełda na Wall Street nie była tym zachwycona, odnotowując trzeci z rzędu dzień spadków na poszczególnych indeksach.

Premier Chin Wen spotkał się wczoraj z prezydentem Obamą. Administracja amerykańska donosi, że yuan był „najważniejszą poruszaną kwestią” oraz że Obama podkreślił potrzebę „szybszej i istotniejszej aprecjacji yuana” w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Po spotkaniu jedyne komentarze ze strony chińskiej delegacji mówiły o „pozytywnym tonie” rozmowy. Tym samym premier Wen wycofał się z wczorajszych słów o braku podstaw ku „drastycznej aprecjacji”. Otwarcie poniedziałkowej sesji w Chinach może być interesujące (pierwsza sesja od posiedzenia FOMC w zeszły wtorek), szczególnie biorąc pod uwagę zbliżające się w dalszej części tygodnia głosowanie całej Izby Reprezentantów nad „Ustawą o Chinach”.

W Azji znów było bardzo spokojnie, pomimo iż Hongkong, Japonia i Korea Południowa powróciły do gry po wczorajszym święcie. Rynki jednak w większości utrzymywały się w zakresie. Nerwowa sytuacja uwidoczniła się, kiedy USDJPY w porze lunchowej nagle zwyżkował o 80 pipsów. Oficjalnie nie była to interwencja – Ministerstwo Finansów stanowczo odmówiło komentarza (czy dyskusje na temat manipulacji chińską walutą mają wpływ na te komentarze?). W Azji nadal rozmawia się o tym, czy było to „oficjalne” kupowanie czy też duże zlecenie z którejś z instytucji. Patrząc na pozostałe waluty, EURUSD z uwagi na wczesne polowanie na stop lossy spadło poniżej 1,33, lecz od 1,3288 poszło mocno w górę. Traderzy azjatyccy zauważyli artykuł w Financial Times o tym, że Grecja podpisała porozumienie z Katarem w sprawie przyciągnięcia inwestycji w nieruchomości, energetykę i turystykę na kwotę 7 mld USD. Pozostałe pary walutowe zachowywały się podobnie, więc spadki raczej nie były zbyt poważne.

Reklama

Na początku sesji europejskiej oczekujemy danych o poziomie cen importu i wyników badań instytutu IFO w Niemczech. Do tego dodać należy również szwedzki PPI. Sesja amerykańska to zamówienia na dobra trwałe oraz dynamika sprzedaży nowych nieruchomości mieszkalnych. Na dzisiejszą sesję zaplanowane również są wystąpienia przedstawicieli Fedu: Duke'a, Cumminga, Alvareza, Lackera, Plossera i Bernanke.